Wolę to napisać, aby nie było niedomówień. Shot inspirowany powstałym już wcześniej na tej platformie. Inspirowałam się 14. Underappreciated | Larry z książki One shots autorstwa LARloveRY69
Mam nadzieję, że nie jest to problem. Całość zrobiłam w swoim stylu i na swój sposób. W razie problemów proszę o kontakt na pv.
Opis.
Harry ma pod sobą całą dużą korporację i narzeczoną z humorkami. Trzymać się w ryzach pomaga mu asystent, kilka lat młodszy od niego Louis Tomlinson. Podczas służbowej podróży do Paryża między dwójką zaczyna iskrzyć. Pozostaje temat narzeczonej bruneta.
Harry siedział w swoim biurze. Obecnie nie miał nic ciekawego do zrobienia, więc po prostu bawił się długopisem. Tak, wielki szef jednej z najpopularniejszych korporacji bawił się swoim długopisem
-Dzień dobry – przywitał się Louis wchodząc do współdzielonego biura
-Cześć Louis – przywitał się do swojego asystenta
-Jest pan dzisiaj wcześniej, zazwyczaj to ja byłem pierwszy – zauważył odkładając płaszcz na wieszak pozostając w czarnej koszuli na krótki rękaw i rurkach w takim samym kolorze, które podkreślały jego tyłek
-Problem z Amelią – wspomniał beznamiętnie o swojej narzeczonej
-Wie pan, że ciągłe problemy jakie pan ma mają związek z szefową?
-To ty analizujesz te sprawy już automatycznie, nie prawdaż Louis?
-W większości z tego składają się moje zadania
-Wiem, tak samo wiem, że masz rację
-Idę po kawę – oznajmił młodszy chłopak wychodząc.
Szatyn zabrał płaszcz i zjechał windą na sam dół. Udał się do starbucks'a za zakrętem, gdzie kupił dwie carmel machiatto oraz duże, czekoladowe ciastka. Po otrzymaniu zamówienia wrócił do budynku. Ich gabinet znajdował się na najwyższym piętrze. Duże pomieszczenie miało przeszkloną ścianę z widokiem na całe miasto, a na środku półokrągłą sofę ze stolikiem. Z jednej strony była ich prywatna łazienka, po drugiej zaś biuro. Drzwi były uchylone, co oznaczało, że Harry miał gościa, bo te drzwi zawsze były zamknięte, jeżeli nie przybywał tam ktoś z zewnątrz. Powoli wszedł do pomieszczenia. Na lewo stały regały z dokumentami, na wprost od drzwi stało duże biuro jego szefa, a za nim ściana również była przeszklona. Na prawo było mniejsze biurko Louisa, jednakże wyposażone tak samo, a za nim nie było okien
-Dzień dobry panno Blair – przywitał się wchodząc do pomieszczenia
-Tomlinson, jesteśmy w trakcie rozmowy, więc wyjdź łaskawie – zażądała kobieta patrząc się wściekłym wzrokiem na nowo przybyłego.
Louis nie odezwał się, tylko odłożył napoje i papierowy worek na biurko, o które opierała się rudowłosa dłońmi
-To też jego biuro, ma prawo tu przybywać i nie masz prawa kazać mu wyjść, nawet jeżelibyś to zrobiła to nie musi cię słuchać, bo to ja jestem jego przełożonym – zwrócił uwagę Harry patrząc się pokrzepiająco na asystenta
-Wrócimy do tej rozmowy drogi narzeczony – kobieta odwróciła się na wysokich szpilkach ciężko łapiąc równowagę – dowiedzenia Tomlinson
Razem z opuszczeniem pomieszczenia przez nią ubyła cała negatywna aura. Louis usiadł naprzeciwko biurka szefa, gdzie stał fotel dla gości
-Zaczęła nawiedzać pan w pracy? – zapytał biorąc swój kubek
CZYTASZ
One Shot One Direction | Larry Stylinson | Ziam Mayne
FanfictionZbiór krótkich opowiadań z tematyką główną Larry Stylinson. Od czasu do czasu wątek Ziam Mayne. Ilość docelowa 28. *bxb* *używki* *wulgaryzmy* *smuty * *fetysze* *samookaleczanie* *odważne zdjęcia * *kaziroctwo * Opowieści mogą zawierać treści nieo...