Perspektywa Adiego
Siedziałem sobie odwrócony bokiem do ogniska i gadałem z chłopakami kiedy to klepnął mnie w ramie Nino:
M. i Al. - Hej
N. - Patrz kto raczył wkońcu przyjść
Ad. - No cześ... - odwróciłem się i mnie zatkałol widok przeseksownej Marinett. O mało co i by mi jeszcze ślinka nie pociekła.
Kiedy zobaczyłem odwróconych zakochanych i rozglądając się dziewczynę obok mnie przyblizylem się do jej ucha i szepnąłem jej szybko - pięknie wyglądasz - uśmiecjnąłem się do niej figlarne
M. - Dziękuję - uśmiechnęła się a na jej twarz wkradł się rumieniecPo jakimś czasię długich rozmów i zabaw w końcu zaczęliśmy grę w butelkę na to właśnie czekałem.
K. - No ludziska to gramy w butelkę - wszyscy entuzjastycznie krzyknęli na tak, a ja szybko jeszcze przypomniałem o naszym układzie garnatowłosej.
- no to kto zaczyna ? Dobra nieważne ja zacznę. - zakręcił butelką i wypadło na Alix - prawda czy wyzwanie?
Ax. - Lecimy od razu na głęboką wodę dawaj wyzwanie.
K. - hmmm co by ci tu dać.
Ax. - Oj uważaj co zadajesz bo mogę cię inaczej zabić. - mrugnęła do niego
K. - Okej to zaczniemy na luziku. Weź ten kij przyłóż go do trawy połż na nim głowę i kręć się tak minutę po czym pocałuj kogokolwiek natarfisz na swojej drodze.
Ax. - DobraWykonała zadanie, w którym kiedy miała kogoś pocałować natrafiła na Kima, po czym nie rozstawali się z pocałunku. Wszystkich zamurowało.
N. - Yyy... Czy wy... ?
Ax. i K. - ... Jesteśmy razem? No. Fajny pokaz co nie xd ?
N. - OookejjPerspektywa Mari
Przed chwilą Alya wykonała swoje zadanie, którym było zaśpiewanie ,,blondyneczki,,. Teraz kręciła butelką, która wypadła na Rose
Al. - Wymów trzy przekleństwa ale takie mocne nie typu kurza twarz.
R. - Eh... Muszę?
Al. - Albo wypij 3 shoty wódki na raz bez popitki
R. - No dobra eeehhh... - wsunęła na chwilę powietrze i wystrzeliła jak torpeda - kurwa, huj, pierdol się .Wszyscy się zasmiali
Al. - Oj Rose od kiedy to tak nie ładnie mówimy - zaśmiała się
R. - Dobra to już nie ważne. Kręcę !Butelka wskazała czubkiem na mnie.
R. - Prawda czy wyzwanie - nie mam i tak wyboru
M. - Wyzwanie
R. - Emmm... Ej weź ktoś coś wymyśl bo ja nie umiem.
N. - Dobra to ja mam - już się boje - weź całuj się tak mega namiętnie i seksownie z Agresstem przezzz... 5 minut - wybałuszyłam oczy
M. - Że co proszę?
Al. - To co słyszałaś.
Ad. - No cóż umowa. - uśmiechnął się szarmancko
M. - Ehhhh... No dobraAdrien siedział opierając się ręką z tyłu. Podeszłam do niego i usiadłam okrakiem na jego kroczu. Zaczęliśmy się do siebie zbliżać ale :
M. - Zaraz zrobię to jeśli wszyscy się odwrócą w przeciwną stronę. - wszyscy dychnęli ciężko ale zrobili moje polecenie.
Znowu zbliżyłam się do chłopaka. Nasze usta złączyły się delikatnie. Potem coraz to bardziej namiętniej i zachłannie stykalismy nasze wargi. Adi zaczął prosić o dostęp śmugając językiem po mojej dolnej wardze, od razu go dostał. Nasze języki złączyły się i się siłowały trochę ze sobą. Włożyłam ręce w jego blond czuprynę, a on błądził rękami po moim ciele. Włożył ręce pod moją bluzkę na co ja tylko mruknęłam z zadowolenia. W końcu się od siebie odsunęliśmy aby złapać powietrza. Inni najwidoczniej to usłyszeli i spojrzli czy już skończyliśmy my jednak dalej byliśmy w tej samej pozycji, a do tego stykaliśmy się nosami. Najchętniej chciałabym teraz mieć go tylko dla siebie pomyślałam...
CZYTASZ
✓ [MIRACULUS] Tak jakoś wyszło ❤️🙄
Roman d'amourPo pięciu latach rozłąki po ukończeniu liceum spotykają się na ,,wycieczce klasowej,,. Mari myśli że ukryje przed przyjaciółmi coś co ją dręczy lecz może liczyć na pomoc Adriena, Alyi i Nina. Czy ten sekret zbliży ją do swojego dawnego crasha? Czy...