[03] Dziwak taki jak ja

351 39 0
                                    

[Od tej chwili mogą pojawiać się spoilery z mangi BNHA]

Dziwak, z tym słowem utożsamia mnie większość ludzi, i to nie z powodu mojego quirku. 

Analgezja, w moim przypadku, choroba nieuleczalna. Pech, prawda?

Może mój quirk miałam od samego narodzenia? Może już wtedy dopadł mnie pech. Bardzo prawdopodobne.

Dziwak taki jak ja, pomimo braku bólu, ma przyjaciół. Niespodziewane, prawda? 

Toga Himiko, urocza blondwłosa czternastolatka, w tym moja przyjaciółka. Pomimo jej uroczego wyglądu, w środku znajduje się istny psychopata. I nie, nie powiedziała mi o tym, sama się zorientowałam. 

W poprzednim, wcieleniu moje umiejętności obserwacji były wybitne, zresztą dalej takie są. Oto, po jakimś czasie obserwacji, ujrzałam jej prawdziwą stronę.

Pomimo jej ukrytych intencji, w dalszym ciągu była moją drogą przyjaciółką, dalej tak samo uroczą i miłą dziewczyną.

Lecz tego dnia, wszystko się zmieniło.

.

.

.

—..No i wtedy, on spojżał na mnie!— odpowiedziała nastolatka.

—Ciesze się twoim szczęściem, lecz czy mogłabyś być trochę ciszej? Odrabiam pracę domową.—

Himiko zerknęła ma szatynkę z iskrą w oku.

— A czy ty masz kogoś na oku..?— zapytała ze zboczonym uśmiechem na twarzy. Akai westchnęła z politowaniem.

—Dobrze wiesz, że na razie chce się skupić na nauce, niż na chłopakach.—

—No ale chyba ktoą cię zainteresował? Prawda?!— odkrzyknęła podekscytowana dalej ciągnąc temat.

—Niestety nie, koniec  tematu. —

Następnego dnia, Matsuhira podczas drogi do gimnazjum czuła niepokój. Jakby całe jej dotychczasowe życie miało legnąć w gruzach.

Przeczucia wzięła sobie do serca, będąc ostrożna przez resztę  dnia.

.
.
.

Trzecią przerwę klasa zielonookiej odbywała w klasie, jedząc swoje drugie śniadanie.

—Ja już dłużej nie wytrzymam..— wyszeptała pod nosem Toga. Matsuhira spojżała na nią z niepokojem.

—Himiko, wszystko w porządku?—

Blondwłosa zamiast odpowiedzieć, gwałtownie wstała z krzesła wyjmując coś z plecaka.

Nóż— od razu domuśliła się Akai.

Złotooka podbiegła do swojego ukochanego, wbijając mu broń w ciało. W jednej chwili po klasie rozniósł się krzyk chłopaka.

—Krew Saito–kun'a!— krzyknęła dziewczyna zaczynając wysysać krew chłopaka. Klasa wraz z nauczycielem z przerażenia zaczeli krzyczeć.

Jedynie brązowowłosa była cicho.

Wstała szybko z krzesła, podbiegła do przyjaciólki by złapać ją za rękę i biec w stronę wyjścia szkoły.

—Ty idiotko— szepnęła pod nosem.

[Rozdział nie sprawdzony]

Nowe życie - BNHA OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz