Rozdział 1.

1.5K 81 12
                                    

Estella Black, właśnie zaczynała swój 5 rok nauki w szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwardzie.

Stała na stacji King Cross, przy peronie 9 i 3/4 wraz ze swoim bratem - Syriuszem Blackiem. Rodzeństwo czekało na przyjaciół Syriusza, z którymi mieli zamiar wejść do pociągu. Mimo że dziewczyna widziała swojego drugiego brata, to chciała żeby on też stał obok niej. Regulus spojrzał na nią i uśmiechnął się miło.

Estella mimo tego, że miała być już na 5 roku, dopiero teraz po raz pierwszy jechała do Hogwartu, gdyż przez poprzednie lata uczestniczyła do szkoły Ilvermorny w Massachusetts, ale ze względu na zmarłą ciotkę, musiała się przenieść.

Nastolatka bardzo chciała być w domu z którymś z braci, ale bała się, że gdy trafi do domu z Syriuszem, oddali się od Regulusa i na odwrót.

Czekali już 15 minut, gdy przyjaciele Syriusza, tak zwani Lunatyk, Glizdogon i Rogacz, pojawią się na stacji. Estella mimo tego że dużo razy dopytywała brata, czemu tam dziwnie się nazywają, nie dostała żadnej odpowiedzi.

Dużo razy słyszała od brata w czasie wakacji, co takiego robi w szkole, przez co była bardzo tym podekscytowana że starszy brat, miał wiele ciekawych sytuacji.

W porównaniu do niej miał owiele ciekawsze życie, gdyż Estella w szkole Ilvermorny była jedną z najbardziej grzecznych uczennic, na dodatek była bardzo świetną czarownicą i umiała sporo spoza zaklęć, których nie powinna znać.

Dziewczyna zauważyła 3 chłopaków, idących w ich stronę, śmiejących się i pokazujących palcem na nich. Estella spojrzała na brata który patrzył się na nich z uśmiechem.

Trójka chłopaków podeszła do nich i wymieniła się spojrzeniami w swoją stronę.

- Łapooo!! - krzyknął jeden z chłopaków.

Był dużo wyższy od Estelli co nie umknęło jej uwadze, gdyż dziewczyna była bardzo niska jak na swój wiek.

Miał brązowe włosy i nosił okulary. Chłopak przytulił jej brata, po czym zaczął mu rozwalać fryzurę, co naprawdę ją rozbawiło, ponieważ wcześniej widziała jak jej brat układa dokładnie swoje włosy.

- Dzień Dobry James'ie Potterze, mam nadzieję że jesteś zadowolony z tego co zrobiłeś z moimi włosami. Wiesz ile czasu układałem ten busz?! - powiedział sarkastycznie Syriusz.

Po chwili do nich podeszła pozostała dwójka, która również przywitała się z starszym Blackiem.

- A to kto? - zapytał Syriusza jeden z nich, spoglądając na Estelle dziwnym spojrzeniem.

Był to również wysoki chłopak, lecz wyższy trochę od pozostałych. Miał bląd włosy które kosmykami opadały mu na czoło. Jego oczy były koloru miodowego i miał dużo różnych blizn na twarzy, co było widoczne od razu.

- A no tak - odparł zakłopotany Syriusz - chłopaki, to moja młodsza siostra Stella. Będzie do końca z nami chodzić do szkoły.

Brat Estelli spojrzał na nią, po czym się uśmiechnął.

- Stella, to jest James Potter, tak zwany Rogacz - pokazał na chłopaka w okularach

- To jest Peter Pettigrew, czyli Glizdogon - odparł, a jego wzrok powędrował w stronę blądyna, niższego od pozostałych, który się ciągle uśmiechał.

- A to nasz mózg grupy, Remus Lupin, czyli Lunatyk - powiedział Black i pokazał na najwyższego chłopaka z bliznami.

Estella stała wpatrzona w trójkę przyjaciół jej brata i zastanawiała się nad czymś. Po chwili otrząsnęła się i spojrzała na brata który się uśmiechał do niej.

The Black's Sister |Marauders|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz