Była przerwa obiadowa, ja postanowiłam udać się do mojego chłopaka, który był na boisku , Powoli mam dość tego ukrywania się . Nie chce łazić po krzakach , tylko po to aby go pocałować . To jest bez sensu. Ale co zrobię ? No nic . Mój chłopak pokłócił się z Elle czyli moja przyjaciółka. Obrażała go , i coś tam jeszcze gadała, że nie wyobraża sobie gdybym z nim była. Oj to się zdziwisz .
Gdy dotarłam do mojego chłopaka usiadłam mu na kolanach i przywitaliśmy się . Zaczęliśmy się całować . Ja wplatałam mu ręce we włosy a on trzymał je na mojej talii. Musieliśmy długo być w tej pozycji, ponieważ Ktoś kaszlnął a my oderwaliśmy się od siebie, by zobaczyć kto to . Jak się potem okazało to była Elle i Lee . Cudownie . dobra nie mamy innego wyboru. Musimy im to dzisiaj powiedzieć.
- Cześć T/I - Powiedzieli równocześnie .
- No Hej - Odpowiedział jej Marco.
- Nie mówię do ciebie , tylko do T/I . A więc możesz nam powiedzieć co to znaczy ? - Dobra trzeba jej coś powiedzieć .
- A co wam mam powiedzieć ? To, że dziewczyna może pocałować swojego chłopaka . Czy jak bo nie czaje.- Odpyskowałam jej.
- Wy jesteście ... r.a.z.e.m . - Ledwo jej to przez usta przeszło . Coś czuje, że się nie polubią.
- Tak a teraz wybaczcie ale się spieszymy do klasy na zajęcia.- Szybkim ruchem poszliśmy stamtąd trzymając się za rękę. To będzie trudny okres bójek Elle i Marco . Musimy to z Lee przetrwać .