2. Zostaw ją!

191 3 1
                                    

Agata*
Obudziłam się o godzinie 9 rano wstałam z łóżka i ubrałam na swoje ciało szlafrok i zeszłam na dół w kuchni stała Wiola smażąc jajecznice na patelni.

- Hejka Wiola. (powiedział dając jej buziaka w policzek)

- O hejka. (odpowiedziała)

- Mmm ale ślicznie pachnie. (powiedziałam)

- No zaraz będzie śniadanie siadaj. (powiedziała wskazując na krzesło)

- Dobrze. (odpowiedzialam )

Wiola usiadła naprzeciwko mnie z talerzami na których była jajecznica podała mi jeden talerz ja zaczęłam jeść potem Wiola zaczęła mówić....

- Może byśmy poszły do ciebie do pokoju jak zjemy? (zapytała)

- No możemy bo Łukasza nie ma. (odpowiedziałam jedząc)

Zjadłyśmy śniadanie i poszłyśmy na górę położyłyśmy się na łóżko i zaczęłyśmy gadać i się śmiać gdy tak gadałyśmy uslyszalysmy jak ktoś wchodzi po schodach był to Łukasz wpadł do pokoju zly jak osa.

- Ty szmato! (krzyknął do Wioli zły)

- C-co się stało? (zapytała Wiola wystarszona )

- Podałaś mój numer telefonu dla mojej fanki! (krzyknął)

Łukasz poszedł do Wioli waląc ja w twarz.

- Zostaw ja debilu! (krzyknęłam i przytulilam wiole do siebie)

- Zaraz ty dostaniesz też! (krzyknął zły)

- Udeżysz kobietę?! (krzyknęłam pytając)

- Tak! (odkrzyknal)

- Jesteś jebanym damskim bokserem! (krzyknęłam mu w twarz)

Poczułam uderzenie w polik z otwartej ręki.

- Ty jesteś niepoważny. (załkałam)

- Ja.. (urwał)

- Tak wiem przepraszam! (krzyknęłam płacząc)

Wybiegłam z pokoju.

- i widzisz co narobiłeś śmieciu! (krzyknęła Wiola)

I wybiegła za mną. 
Weszłam do łazienki i zaczęłam płakać skulona przy ścianie. To tak boli.

- Agata otwórz! (krzyknęła Wiola)

Otworzyłam drzwi a Wiola wpadała do łazienki i przytuliła mnie do siebie zaczęłam płakać mocniej w jej ramiona.

-Cśiiii. (uspokojala mnie glaszcząc mnie po głowie)

- Ja nie mogę. (załkałam mocniej)

- Zerwij z tym skurwysynem. (powiedziała mi wiola)

- Nie mogę ja go kocham.(załkałam)

- Kochasz!?  Toć on cię napierdala i jeszcze przy okazji mnie! (krzyknęła)

Gdy gadałyśmy usłyszeliśmy ciche kroki w stronę łazienki.

- To pewnie Łukasz. (powiedziała po cichu wiola)

-Dziewczyny wychodzicie! (krzyknął Łukasz)

- Spierdalaj! (krzyknęłam płacząc)

- Co?! (zapytał)

- Gówno! (odkrzyknęłam)

- Wychodzicie ale to już! (krzyknął walić w drzwi)

Sugar DaddyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz