Cześć, Bambi.
Dzisiejszy list może być dużo nudniejszy od wcześniejszych, ale naprawdę musisz mi wybaczyć. Jestem właśnie po najbardziej stresującym egzaminie, jaki miałem w życiu, ale Jestem po nim dziwnie spokojny.
Mam wrażenie, że był wyjątkowo prosty, nawet pytania z historii teatru. Pytanie tylko, czy faktycznie był łatwy i byłem nauczony czy pytania były tak podchwytliwe, że pewnie nie zaliczę go nawet na dziesięć procent. Modlę się żeby to było to pierwsze.
Praktycznie nie mogłem spać w nocy, a jak już udało mi się zasnąć to zrywałem się będąc pewnym, że zaspałem. Do dupy z taką nocką, zdecydowanie wolę budzić się niewyspanym z innych powodów...
Ale, Jezu! Nawet nie wiesz jak się cieszę, że mam to już za sobą. Masz jeszcze lekcje i tylko to powstrzymało mnie przed zadzwonieniem i pochwaleniem się. Styles, czekam na list gratulacyjny od Ciebie!
Ludzie z grupy zaprosili mnie na wspólne opijanie, ale naprawdę nie mam ochoty dzisiaj. Nie mogę się doczekać aż położę się w łóżku z widokiem na twoją piękną twarz w ekranie laptopa i będę mógł odliczać godziny do naszego spotkania.
Czuję się trochę jakbym miał Cię zobaczyć pierwszy raz w życiu, ale chyba nigdy nie byliśmy z dala od siebie tak długo. To straszne, ale traktuję to jako pewnego rodzaju sprawdzian i wydaje mi się, że całkiem nieźle sobie radzimy.
Umówiłem się na dzisiaj z Liamem i Zaynem na obiad i pewnie niedługo będę musiał wychodzić, ale spokojnie, będę u siebie zanim Ty wrócisz ze szkoły. Tak jak się umówiliśmy.
W ogóle myślałeś już nad planami na sylwestra? Co chciałbyś robić? Bo ja jakoś nie bardzo mam ochotę na całą noc w klubie. Słyszałem, że David robi domówkę, bo jego rodzice wyjeżdżają, więc może moglibyśmy się tam przejść? Byłbyś moim noworocznym pocałunkiem...
Byleby nie skończył się tak jak zeszłoroczny, bo nie chcę wyrzucać kolejnej kurtki, bo ktoś na nią narzyga, rozumiesz mnie prawda? W tym roku schowamy się gdzieś z dala od tych wszystkich ludzi, żebym po raz kolejny mógł podziękować ci za najszczęśliwszy rok.
Rozmawiałem też z mamą dzisiaj i kazała ci jeszcze raz podziękować za pomoc przy dzieciakach. I twojej mamie też. Wiem, że już o tym rozmawialiśmy, ale ona naprawdę się martwiła, ale nie chciała żebym zostawił szkołę i cóż, jak zwykle spadłeś mi prosto z nieba, mimo że nawet nie prosiłem. Nie chciałem Cię w ten sposób wykorzystywać.
I nie, nie przesadzam.
Muszę ci się jakoś odwdzięczyć i lepiej dobrze się zastanów co byś chciał. Daję Ci wolną rękę i liczę na to, że to wykorzystasz.
No nic, będę powoli kończyć, ale teraz o wiele lepiej mi to przychodzi, kiedy wiem, że jeszcze trochę i będę mógł obok.
Pamiętaj jeszcze żeby zarezerwować nam miejsca w pierwszym rzędzie na świątecznej sztuce! Przyjedziemy wszyscy, żeby zobaczyć jak mój chłopak śpiewa. A zwłaszcza, że zrobi to DWA RAZY. DWA.
Już nie mogę doczekać się twojej niespodzianki, kochanie. Ucz się słońce i słyszymy się później, tak? Ucałuj swoją mamę i powiedz że nie mogę się doczekać jej ciasta.
Kocham Cię, L.
CZYTASZ
500 steps to you | l.s.
ФанфикC. codziennie od pisze list do chłopaka, który mu się podoba, ale nigdy go nie wysyła, składa kartkę i chowa do pudełka w szufladzie. A każdy z tych listów ma dokładnie 500 słów. "A Ty stałeś tam, stałeś lekko zgarbiony na środku i patrzyłeś tylko n...