Pov: Jughead
Tak więc mam pomysł znajdę Ronnie poproszę o numer telefonu Betty i napisze dziś do niej - jak powiedziałem tak zrobiłem ale Ronnie trochę się opierała przed podaniem mi numeru ale w końcu się zgodziła. Wyszedłem ze szkoły i zobaczyłęm jak Betty idzie w stronę swojego domu i postanowiłem zaproponować jej podwózkę. Hej wiem że nasze relacje nie są najlepsze ale chciałbym się zapytać czy cię podwieść -powiedziałem trochę spięty. Raczej odrzucę twoją obietnicę Jones. Powiedziała chyba trochę zdenerwowana. Nalegam przy okazji mogę Ci wytłumaczyć dlaczego stało się ... no wiesz ... -powiedziałem pewny siebie miejąc nadzieję w duchu że się zgodzi.Pov: Betty
Zaraz zaraz czy Jug zaproponował mi właśnie podwózkę?? I czemu ja zdrobniłam jego imię przecież to NIENAWIDZE. nie będę z tobą nigdzie jezdźic i słychac twojego tłumaczenia skoro już znam prawdę -powiedziałam już trochę wkurzona właśnie miałam odejść ale on pociągnął mnie za rękę położył ręce na mojej talii. On spojrzał mi w oczy i powiedział. Nalegam na prawdę ci wszystko wytłumaczę. No dobra ale masz mnie odwieźdź do domu i po drodze wytłumaczyć mi dlaczego to zrobiłeś. Powiedziałam i już miałam trochę lepszy humor ale zobaczyłam motocykl. C..c..czy m..my będziemy t..ty..tym .j..je..jechać?? Zapytałam ze strachem w głosie. Tak ale obiecuję że się nie zabijemy będę ostrożny -powiedział Jug i podał mi kask. A ty w czym będziesz jechał - zapytałam z troską w głosie. O mnie się nie martw ważne żeby tobie się nic nie stało -Powiedział czule Jug. Wyśiadłam na motocykl wtuliłam się w jego tors i ruszyliśmy.Pov: Jughead
ŁOŁ nie wieżę właśnie jadę motocyklem z miłością mojego życia i ona właśnie się do mnie przytula. Myślałem że to mój najleprzy dzień i się nie myliłem. Zamiast wytłumaczyc jej w drodze powiedziałem jej że pojedziemy w jakiejś spokojne miejsce ona się zgodziła i pięć minut później byliśmy już nad rzeką Sweetwater. Usiedliśmy na brzegu i powoli zaczynałem mówić. Betty -zacząłem spokojnie. Mój ojciec jest śmiertelnie chory i potrzebuje pieniędzy na operację dlatego przyjąłem ten zakład na początku traktowała cię jak zwykłą znajomą ale z każdym dniem stawałaś się dla mnie coraz ważniejsza. I tak naprawdę to nie założyłem się z nim o 5 dych tylko o 5 tyś. Betty była widocznie zaskoczona. Przepraszam -powiedziała cicho Betty chyba liczyła że nie usłyszę ale się przeliczyła. Ale za co ty mnie przepraszasz to ja powinienem tutaj teraz klęczeć -powiedziałem ze smutkiem w głosie i oczach. Już ci dawno wybaczyłam Jug tylko myślałam że to Ty mnie nienawidzisz dlatego tak się zachowywalam tak naprawdę odkąd cię zobaczyłam to nie mogłam się powstrzymać żeby cię przytulić -Powiedziała Betty i przy okazji mnie przytuliła. Chciałabyś może spróbować jeszcze raz -zapytałem licząc że się zgodzi. No nie wiem Jug boje się że to jakiś kolejny zakład i po prostu moje zaufanie do Ciebie jest ograniczonę. Może na razie zostaniemy przyjaciółmi ok? -Powiedziała smutno Betty. Okej zaczekam ale obiecuję Ci że naprawdę to nie jest zakład i będę czekał aż się zdecydujesz nie śpiesz się. -Powiedziałem a ona wtuliła się mocniej w mój tors i powiedziała cicho ,,dziękuję''. Uśmiechnąłem się przytuliłem ją mocno i pocałowałęm w czółko.Hejka sorki że taki krótki
Ale nie mam pomysłów na nowe rozdziały
Jutro może będzie ciekawszy do zobaczenia❤
CZYTASZ
Nowa Uczennica // Bughead
RomanceDo szkoły Riverdale High dochodzi nowa uczennica o imieniu Elizabeth Cooper. Przeprowadza się ona z miasta o nazwie Hopkins.. Czy Betty pozna nowych przyjaciół? Czy się zakocha? Czy może pozna wroga? Rozdziały będą co tydzień....