Pewnego dnia weszłam na serwer na Discordzie. Najpierw było normalnie, ale po pewnym czasie atmosfera stawała się dziwna.
Byłam sama na kanale głosowym. Wszedła na ten kanał osoba o dziwnym nicku. Zapytała się mnie "Jesz klej?". Dla beki odpowiedziałam "tak". Osoby, które powiedziały "nie" były od razu banowane.
Tydzień po dołączeniu na serwer osoby na tym serwerze zaczęły ciągle wysyłać zdjęcia kleju, więc ja też zaczęłam i tak dostałam prawa administratora.
Miesiąc później sobie pomyślałam, że trzeba wydostać z tego bagna. No to wyszłam z tego serwera. Wtedy osoby z tego serwera spamiły mi na prywatnym czacie.
Do teraz pytam się ludzi "Jesz klej?".