Rozdział 15

12.6K 551 11
                                    

-I co Pani sądzi? - rozglądam się jeszcze raz po mieszkaniu ale tak szczerze nie ma po czym. Na zdjęciach wyglądało dużo lepiej.

-Czy mogę dać Panu odpowiedź później. Mam jeszcze jedno mieszkanie do obejrzenia. 

-Oczywiście ale jeśli Pani nie zadzwoni do południa nie będę dłużej go przytrzymywać. - dziękuję i ruszam do kolejnego a zarazem trzeciego. Pierwsze było ok ale była wanna zamiast prysznica. W tym jest za to bardzo mało miejsca i wszystkie meble są stare co wiąże się z większym kosztem przeprowadzki. 

Na miejscu pierwsze co mnie zaskakuje to tym razem nie jest to blok a kamienica. Okolica jest spokojna a na ulicy jest bardzo mało samochodów. Z tego co wyczytałam w ogłoszeniu niedaleko jest park i plac zabaw dla dzieci. Wchodzę i pukam do drzwi na przeciw tak jak kobieta z którą rozmawiałam mi kazała. 

Otwiera mi starsza Pani z wielkim uśmiechem na ustach. 

-Witam Pani Lark jak mniemam. 

-Dzień dobry. Tak, byłam umówiona na oglądanie mieszkania. 

-Proszę poczekać wezmę klucze. - Już po chwili wraca i otwiera drzwi na przeciwko. - To mieszkanie nie jest zbyt duże. Chłopak, który je wynajmował robił remont bo ja nie dałam rady się już tym zająć. Tak jak pisałam w ogłoszeniu jest tu tylko salon z aneksem i mała sypialnia z łazienką.

Przez chwilę rozglądam się i jestem zachwycona. W salonie jest dwuosobowa kanapa i niewielka komoda na której stoi telewizor. Szafki kuchenne w szarym kolorze z drewnianymi blatami oddzielone są mini barem śniadaniowym z dwoma wysokimi krzesłami. Jest bardzo czysto i jasno co pewnie jest zasługą dwóch dużych okien. Kobieta otwiera mi drzwi do sypialni a tam zastaję spore łóżko z niewielkimi szafkami po bokach. Wszystkie meble są w odcieniu szarości co mnie nie dziwi jeśli mieszkał tu mężczyzna. Ściana za łóżkiem jest w kolorze grafitu a pozostałe w bieli. Jeśli dodać tu trochę więcej kolorów to byłoby znacznie mniej ponuro. Jednak to łazienka mnie najbardziej urzeka. Białe płytki idealnie zgrywają się z tymi w kolorze drzewa na podłodze. Prysznic z deszczownicą i niewielka szafka oraz toaleta. Nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba. 

-Jest lepiej niż myślałam. Pewnie ma Pani dużo chętnych. - Zagaduję bo nie chcę wierzyć, że nikt nie chciał wynająć tego mieszkania. 

-Były dwie osoby ale nie chciał płacić z góry za trzy miesiące i dawać kaucji. Wiem, że inni nie wymagają tego ale ja wolę się zabezpieczyć. Widzi Pani miałam stałego wynajmującego lecz wyprowadził się bo się ożenił. Boję się by nie trafił mi się nikt hałasujący czy też nie sprawiał problemów finansowych. 

-Dobrze, zgadzam się na Pani warunki. - kobieta mnie przekonała i mam nadzieję, że nie zaprzepaszczę pieniędzy. Może przez te trzy miesiące uda mi się coś odłożyć i oddać mamie choć jakąś część kwoty jaką pożyczyłam. - Kiedy mogłabym się wprowadzić. 

-Choćby zaraz słońce. Jak widzisz mieszkanie jest puste i tylko sprawia mi problem bo muszę przychodzić i tu sprzątać. - śmieje się a ja cieszę się, że zapakowałam do bagażnika ubrania i kosmetyki. - To może pójdę po drugi komplet kluczy i dokumenty? 

Pół godziny później kobieta wychodzi a ja zadowolona patrzę na moje nowe lokum. Do rozmowy o pracę mam jeszcze dwie godziny więc zabieram się za przynoszenie wszystkich moich bagaży. Rozpakuję się jak tylko wrócę. Teraz muszę przebierać się w bardziej oficjalny strój niż dżinsy i podkoszulka. W walizce natrafiam na żółtą sukienkę do kolan z dekoltem w serek i rozkloszowanym dołem. Bardzo ją lubię bo nie krępuje moich ruchów i nie jest zbyt formalna.

Okazało się, że Leyla nic się nie zmieniła. Jej kruczo czarne włosy sięgają jej do ramion a niebieskie oczy błyszczą gdy uśmiecha się za każdym razem. Zawsze była bardzo przyjazna i zawsze dobrze się dogadywałyśmy gdy chodziłyśmy na te same zajęcia. Czasem zastanawiam się jak to możliwe by tak drobna osoba miała w sobie tyle energii i szczęścia do rozdania za jednym razem. Zawsze twierdziła, że w zdrowym ciele zdrowy duch więc ciągała mnie i Ele na zajęcia z jogi i poldens. Sama jako była gimnastyczka bardzo to lubiła a zabawa była przy tym świetna.

Zagubieni w ciemnościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz