MOJE!!! NIE TYKAĆ!
44 stories
𝐈𝐧𝐟𝐢𝐧𝐢𝐭𝐲 |Draco Malfoy|  by ossekk
ossekk
  • WpView
    Reads 2,004,703
  • WpVote
    Votes 65,950
  • WpPart
    Parts 102
Draco Malfoy nigdy nie był idealny. Czegoś w nim ciągle brakowało. Jakiejś drobnej rzeczy, której nikt nie potrafił odnaleźć. Czy Draco wiedział o swoim braku? Nie umiem powiedzieć. Ale myślę, że uświadomił go sobie na końcu. Dopiero na samym końcu. Dopiero, gdy ją stracił i to nie pierwszy raz. Gdy przez jego własne czyny, ona po prostu odeszła. Odeszła i zostawiła po sobie jedynie poczucie straty. Myślę, że to właśnie ona szeptała mu do ucha rzeczy, których Draco sam o sobie nie wiedział. Rzeczy, o których nie miał pojęcia, póki mu ich nie podsunęła pod nos wstrętna samotność. A jej szept był głośny. Rozbrzmiewał w Draco głośnych echem, ponieważ już teraz, jego wnętrze było kompletnie puste. ⁂ Wierzysz w miłość?-zapytał Malfoy, patrząc w gwiaździste niebo. -Albo w to, że ludzie są sobie zapisani w gwiazdach? -Wierzę-odparłam, czując, jak moje serce, bije coraz szybciej. -Wierzę w miłość, bo właśnie ona umyka logice. Jest niezależna od rozumu, prawdy i rzeczywistości, sprawia, że nie trzeba myśleć. -A ty?-odbiłam jego pytanie. -Wierzysz w miłość? -Wiesz co.. chyba właśnie zaczynam..-odparł w końcu, zatrzymując na mnie swój wzrok. ⁂ Co ty ze mną robisz!?-warknął, odpychając mnie od siebie. -Co niby robię? -Sprawiasz, że czuję..-fuknął, chowając twarz w dłoniach. -Doprowadzasz mnie do szału i gdy tylko jesteś obok, zaczynam zachowywać się inaczej, jak nie ja. -Niszczysz mnie.. Przez twoją obecność zależy mi. Bardziej, niż powinno. Nie chcę tego. Nie chcę czuć, bo wtedy jest łatwiej. Przez ciebie mam wielki mętlik. I to wszystko twoja wina, bo to ty tak na mnie działasz. Przez ciebie jestem ludzki i uczuciowy. Od pierwszego dnia zaczynałaś burzyć to, co wokół siebie zbudowałem i z czego byłem zadowolony. Niszczysz naprawdę wszystko, a ja ci na to kurwa pozwalam. ⚠️zawiera wulgaryzmy, przemoc, używki, sceny seksualne
Zagadkowa miłość \ Wardęga x Konopskyy [enemies to lovers] by b1gcat
b1gcat
  • WpView
    Reads 67,798
  • WpVote
    Votes 3,997
  • WpPart
    Parts 19
"- Przestań, bo się zarumienię, cukie... - zaczął, robiąc kilka kroków do przodu. " Dzieją się rzeczy z nie tego świata, gdy dwóch największych wrogów spotykają się na imprezie i wraz z nimi pojawiają się problemy...
One Shoty Na Zamówienie I Nie Tylko | MARVEL by Nikushim
Nikushim
  • WpView
    Reads 31,268
  • WpVote
    Votes 843
  • WpPart
    Parts 42
One Shoty pisane na zamówienie i ogólnie moje własne. MARVEL - Avengersi i X-Meni. Zapraszam.
I still believe in heroes (Marvel One-Shots) by _imaginacja_
_imaginacja_
  • WpView
    Reads 93,831
  • WpVote
    Votes 3,458
  • WpPart
    Parts 66
Nawet bohaterowie czasami muszą przestać udawać takich ludzi, jakimi świat chciałby ich widzieć. Stają się wówczas grupą nastolatków ze skłonnościami do alkoholu, małymi dziećmi na festynie, rodzicami, zniszczonymi przez życie osobami, czy kimkolwiek, kogo tylko da się opisać...
|×| Krwawe Kwiaty |×| SkepHalo |×| Hanahaki |x| by o_Miku_o
o_Miku_o
  • WpView
    Reads 41,353
  • WpVote
    Votes 3,543
  • WpPart
    Parts 23
Hanahaki to Japońska legenda zwana "Chorobą kwiecistych płuc". Udziela się ona osobie, która czuje mocno nie odwzajemnione uczucia do innej osoby. Jej objawami są m.i.n kaszlenie krwią oraz kwiatami. Choroba ta jest śmiertelna, jednak da się ją wyleczyć, jednak nie w tak prosty sposób; osoba którą kochasz musi odwzajemnić twoje uczucia*. Zack zakochał się w Darrylu, jednak ten miał dziewczynę. Chłopak zachorował na chorobę, która wydawała się tylko legędą; hanahaki. Jego uczucia względem drugiego, jedynie kwitły, niczym kwiaty w jego płucach. Jednak czy chłopak zazna szczęścia i pozbędzie się choroby? Ostrzeżenia: - Hanahaki - Krew - Depresja - Angst Okładka jest stworzona przeze mnie :D *Są inne metody wyleczenia hanahaki, ale nie chce mi się ich pisać
Talksy || Harry Potter ✓ by magrotka
magrotka
  • WpView
    Reads 541,575
  • WpVote
    Votes 23,168
  • WpPart
    Parts 200
Wszystkie talksy, przedstawione w tej książce nie są mojego autorstwa, tłumaczę je tylko z internetu. Życzę miłego czytania! ~Maggie ✨
Un-break my heart [Infinity War] by lentilka_Black
lentilka_Black
  • WpView
    Reads 1,618
  • WpVote
    Votes 185
  • WpPart
    Parts 5
Uwaga, to jest jeden wielki spojler z Avengers: Infinity War! Jeśli ktoś nie oglądał to lepiej nie czytać. Każdy rozdział jest poświęcony innej osobie, która zginęła w filmie. Pisane z perspektywy osoby widzącej śmierć danego bohatera. Napisałam tylko o wybranych kilku poległych, których śmierć najbardziej mnie dotknęła.
Star Wars - Nikt nie powinien dzierżyć takiej władzy [Kylux] by ThirstyForRed
ThirstyForRed
  • WpView
    Reads 692
  • WpVote
    Votes 77
  • WpPart
    Parts 1
Miniaturka o kyluxie, dymie i lenistwie. Zainspirowana pewną anegdotką o lotniskowcach. Pierwotnie opublikowana na AO3 pod tym samym tytułem i nickiem.
criminal / Kylux  by bllod_monn
bllod_monn
  • WpView
    Reads 106
  • WpVote
    Votes 5
  • WpPart
    Parts 2
{Gdzie ludźkie uczucia kruszą się jak lód, piękny, gładki i zimny.. Ale nadal ostry i niebezpieczny..} Krutka opowieść o kyluxie kturą napisałam dla @sirbrunart. Wydażenia dzieją się w szkole na ziemi gdzie kylo i hux są w jednej klasie i gdzie kturegoś dnia w rudowłosym coś pęka i postanawia dokonać nagłych zmian. Jestem dysortografem więc napewno będą błędy z góry oszczegam
I never asked for this by Neko4751
Neko4751
  • WpView
    Reads 138,649
  • WpVote
    Votes 9,948
  • WpPart
    Parts 55
"-Ja go wezmę- mój głos przerwał ciszę w pomieszczeniu. Mój głos, nie ja. Nie wiedziałem, czemu to powiedziałem. Czy ja chciałem wziąć dziecko? Nie, nie chciałem. Więc po co to robiłem? (...) -Jesteś pewien?- spytał jedynie Fury, a ja kiwnąłem głową. Jednooki złożył ręce za plecami- bardzo dobrze. Chodź, Stark, przedstawię ci go- rzucił, po czym skierował się w stronę drzwi. Wstałem i ruszyłem za nim, ignorując zszokowane spojrzenia. Wyszedłem z sali, nie czując potrzeby nawiązywania z czarnoskórym jakiejkolwiek rozmowy. Każdy normalny człowiek najpewniej zacząłby wypytywać o swoje przyszłe dziecko. "Jaki on jest? Co lubi? Jak wygląda?". Ale mnie to nie interesowało. Dziecko jak dziecko. Je, śpi i przeszkadza." Jedna decyzja. Tylko jedna, wywołana nagłym impulsem. Decyzja, która ma wpływ na całe twoje życie. Niektórzy powiedzieliby, że to zwykła głupota i brak rozsądku. Ale są też tacy, którzy powiedzą, że to przeznaczenie, na które nie mamy wpływu. A z przeznaczeniem nie można wygrać, prawda?