Krótka miniaturka mówiąca o jednym słowie, które Harry wypowiadał, by zirytować pewnego blondyna. Drarry (w domyśle)

Mały one shot,Harry mieszka ze swoim chłopakiem w domu odziedziczonym po ojcu chrzestnym. Co zmieni wizyta Rona i Hermiony, oraz wieść o dawnym znajomym?

"You know what I think?" Harry leaned across the table. "I think you're afraid. You don't take risks like us Gryffindors." He scoffed. "Please, you Gryffindors are all wand-waving and no spell." Harry grinned, settling back into his seat. "Not me. I always follow through." "Prove it." Harry stood up and walked around the table. He leaned over Draco, one hand no his chair and the other on the table. Their faces were a mere inch apart, so close that Draco could see flecks of brown in his emerald eyes. "I don't see any follow-through," Draco taunted. And then Harry kissed him. Harry's hands fell to his shoulders so quickly that Draco teetered on his seat. Draco reached up and grabbed Harry's shirt in an attempt to catch his balance which resulted in the two boys falling to the ground with Harry on top. Harry's cheeks were red with embarrassment as he tried to get up. All he managed to do was knee Draco in the leg. Draco put his hands on Harry's hips. "Stop. Let me." In one fluid motion, Draco flipped them around so he was kneeling above Harry. "And for future reference," Draco smirked, bringing his lips down to brush against his. "I'm always on top."

❝ All this time I was finding myself, and I Didn't know I was lost ❞ Stucky, Buckynat, Avicii, Cherik, Steddie i Ronance czy jakoś tak.

Draco Malfoy od swojego pierwszego dnia w szkole Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie miał obsesję na punkcie Harry'ego Pottera. Ślizgon zawsze obserwował każdy ruch swojego wroga, dokładnie się mu przyglądał, aby znać każdy jego czuły punkt. Co się stanie, kiedy Draco podczas poszukiwań słabości Złotego Chłopca, odkryje swoją własną słabość? Zapraszam na opowiadanie drarry!

Harry Potter zaczyna podejrzewać że jest niczym innym jak pionkiem na szachownicy ludzi którym ufał a przyjaciele nie są tak prawdziwi i szczerzy jak by myślał Jednak to wszystko się zmienia gdy z pozoru spokojny Sierpniowy wieczór do domu Dursleyów przybywa najmniej spodziewana... delegacja

Draco przyjmuje propozycję Dumbledore'a, nie dając sobie rady z wyznaczonym zadaniem. Po śmierci Albusa obowiązek zapewniania względnego bezpieczeństwa Malfoyowi spada na jedynego świadka tego wydarzenia - Harry'ego. "- Masz jakiś plan? - zapytał Malfoy, ignorując uwagę Gryfona. - Tak. [...] Musimy tylko znaleźć horkruksy, a później je zniszczyć. To wszystko". Druga część jest na moim profilu 22.12.2020 - #1 (drarry) 🔓 04.05.2021 - #91 (fanfiction)

Drarry, w którym chłopcy się kochają.

Draco pocałował Harry'ego.

Wojna się skończyła, a czystość krwi przestała odgrywać, aż tak dużą rolę w życiu czarodzieji. Granice, które dzieliły Ślizgonów i Gryfonów zostały zatarte. Dawni wrogowie stali się przyjaciółmi, a nawet partnerami. Zmusiło to też Draco i Harry'ego do zakopania toporka wojennego. Czy ich relacja przerodzi się w uczucie równie silne, co dawna nienawiść? 24.12.2019 1 miejsce #pansmione