draco srako
3 stories
Mimo Wszystko | Draco Malfoy by _charlotte_smith_
_charlotte_smith_
  • WpView
    Reads 645,791
  • WpVote
    Votes 34,529
  • WpPart
    Parts 113
Draco Malfoy? Pamiętam go. Ślizgon, ale tylko w teorii. Nie pasował do nich, był za słaby. Nazywali go też Śmierciożercą, ale tylko idioci, którzy go nie znali, czyli tak naprawdę cały świat. Znałam go trochę z innej strony. To oni wykorzystywali go i jego słabości. Był jedynie pionkiem w ich grze, marionetką podległą swym panom. Służył im, nawet myśląc, że występuje przeciw nim. Nie miał szans w tej nierównej walce. Pamiętam też jego rany po żyletce. Pamiętam nawet te chwile, w których zamykał drzwi, siadał na podłodze i płakał, pozwalając by łzy bezradności spływały po jego bladych policzkach. Pamiętam też jego ostatni uśmiech, gdy na mój widok lekko uniósł lewy kącik ust... Powtarzano mi, że najsłabsze ogniwa wygasają najszybciej. On był tego dowodem.
Dear Draco // Drogi Draco (tłumaczenie) by innocentgrande
innocentgrande
  • WpView
    Reads 943,688
  • WpVote
    Votes 48,198
  • WpPart
    Parts 46
Oficjalne tłumaczenie fanfiction "Dear Draco" zatwierdzone przez autorkę. Oryginał napisany przez malfoyuh. Link: https://www.wattpad.com/story/65144436-dear-draco DD2: https://www.wattpad.com/story/253183445-dear-draco-2
𝐈𝐧𝐟𝐢𝐧𝐢𝐭𝐲 |Draco Malfoy|  by ossekk
ossekk
  • WpView
    Reads 1,997,889
  • WpVote
    Votes 65,927
  • WpPart
    Parts 102
Draco Malfoy nigdy nie był idealny. Czegoś w nim ciągle brakowało. Jakiejś drobnej rzeczy, której nikt nie potrafił odnaleźć. Czy Draco wiedział o swoim braku? Nie umiem powiedzieć. Ale myślę, że uświadomił go sobie na końcu. Dopiero na samym końcu. Dopiero, gdy ją stracił i to nie pierwszy raz. Gdy przez jego własne czyny, ona po prostu odeszła. Odeszła i zostawiła po sobie jedynie poczucie straty. Myślę, że to właśnie ona szeptała mu do ucha rzeczy, których Draco sam o sobie nie wiedział. Rzeczy, o których nie miał pojęcia, póki mu ich nie podsunęła pod nos wstrętna samotność. A jej szept był głośny. Rozbrzmiewał w Draco głośnych echem, ponieważ już teraz, jego wnętrze było kompletnie puste. ⁂ Wierzysz w miłość?-zapytał Malfoy, patrząc w gwiaździste niebo. -Albo w to, że ludzie są sobie zapisani w gwiazdach? -Wierzę-odparłam, czując, jak moje serce, bije coraz szybciej. -Wierzę w miłość, bo właśnie ona umyka logice. Jest niezależna od rozumu, prawdy i rzeczywistości, sprawia, że nie trzeba myśleć. -A ty?-odbiłam jego pytanie. -Wierzysz w miłość? -Wiesz co.. chyba właśnie zaczynam..-odparł w końcu, zatrzymując na mnie swój wzrok. ⁂ Co ty ze mną robisz!?-warknął, odpychając mnie od siebie. -Co niby robię? -Sprawiasz, że czuję..-fuknął, chowając twarz w dłoniach. -Doprowadzasz mnie do szału i gdy tylko jesteś obok, zaczynam zachowywać się inaczej, jak nie ja. -Niszczysz mnie.. Przez twoją obecność zależy mi. Bardziej, niż powinno. Nie chcę tego. Nie chcę czuć, bo wtedy jest łatwiej. Przez ciebie mam wielki mętlik. I to wszystko twoja wina, bo to ty tak na mnie działasz. Przez ciebie jestem ludzki i uczuciowy. Od pierwszego dnia zaczynałaś burzyć to, co wokół siebie zbudowałem i z czego byłem zadowolony. Niszczysz naprawdę wszystko, a ja ci na to kurwa pozwalam. ⚠️zawiera wulgaryzmy, przemoc, używki, sceny seksualne