Forgive me, Malec. ✔
Od razu rozwiewam wszelkie wątpliwości: Nie, to nie jest kontynuacja "Please, Malec." Tylko zupełnie inne fanfiction. Mam nadzieję, że spodoba się wam równie bardzo jak "Please, Malec.". :)
Od razu rozwiewam wszelkie wątpliwości: Nie, to nie jest kontynuacja "Please, Malec." Tylko zupełnie inne fanfiction. Mam nadzieję, że spodoba się wam równie bardzo jak "Please, Malec.". :)
Alternatywna wersja poznania się Wysokiego Czarownika Brooklynu, z najprzystojniejszym Nocnym Łowcom. Enjoy!
Rok 2072. Magnus Bane znowu przechodzi przez to, co zmusiło go do podróży po Peru wieki temu. ××× One shot powstał w 10 minut - tuż po przeczytaniu Mechanicznej Księżniczki - jakieś trzy lata temu, więc przepraszam za błędy techniczne. Miłego czytania mentallonelywriter xxx doczytajcie notkę na końcu pls
Alexander, wzorowy Nocny Łowca, który prawo traktuje jak świętość. Magnus, Wielki Czarownik Brooklynu, który uwielbia zabawę i nic sobie nie robi z zasad. Są zupełnie z dwóch różnych, nienawidzących się światów. Los jednak lubi płatać figle, a miłość ma za nic nasze uprzedzenia.
MALEC! Alec jest Aniołem zabijającym Przeklętych. Magnus jest zwykłym nastolatkiem. Dlaczego ich drogi się krzyżują? I co ma z tym wszystkim wspólnego Izzy?