- Sądzisz, że wiesz jak się czuję? Wiesz jak to jest budzić się każdego dnia, przecierać łzy i wychodzić na miasto? Wszyscy z ciebie kpią, obwiniają cię, terroryzują cię i znęcają się nad tobą, za coś na co nie masz wpływu? Tak myślałem, że nie wiesz jak to jest. Dlatego to już nie ma sensu... Muszę to wszystko zakończyć.

Nie zawsze wszystko toczy się tak, jak my byśmy sobie tego życzyli. Naruto Uzumaki doskonale przekonał się o tym na własnej skórze, gdyż w jego przypadku pytanie brzmiało: "Co może pójść po myśli?". Odpowiedź nigdy zadowalająca nie była, ale chłopak i tak wiecznie parł do przodu, wykrzykując swoje cele. Cele, od których znalazł się podejrzanie daleko. Coś po treningu z Jiraiyą się w nim zmieniło. Coś go dręczyło gdzieś tam w wnętrzu. Coś, co rozpętało burzę w jego życiu i popchnęło go daleko przed siebie, zostawiając wszystko za sobą. ~~~ Małe ostrzeżenie: to nie jest romans i miłości w tej historii jest tyle, co kot napłakał.

Co stałoby się ze światem shinobi, gdyby Sasuke jednak pokonał Naruto? Kraj Ognia znikł z powierzchni ziemi, a Uzumaki Naruto oddał życie w starciu z dawnym przyjacielem. Na marne. Na świecie jednak nie zapanował ład wyimaginowany przez Sasuke. Ninja nadal gniją od środka, goniąc za pieniądzem. Są okrutni i bezwzględni, a samemu potomkowi klanu Uchiha nie udaje się zostać wspólnym wrogiem wszystkich nacji. Właśnie dlatego dwie kunoichi z Kirigakure odnajdują w dawnych archiwach Orochimaru zwój ze złotą wstęgą. Zwój, który odwróci bieg wydarzeń, ale zmieni wszystko, co kiedykolwiek znały. *UWAGI* - postacie OC, paringi niekanoniczne - dużo naturalizmu: flaki, gnijące zwłoki, wymiociny, krwotoki, gwałt, seks itd.

Historia, która nie zmienia nic i zmienia wszystko. // Początek: 17.05.18 Koniec: 17.07.18 // Książka zostanie zmieniona. Kiedyś.

Naruto był kłamcą, naprawdę dobrym kłamcą. Odgrywał swoje role nie gorzej niż profesjonalista odkąd skończył cztery lata. Dla blondyna była to kwestia życia i śmierci. Jeśli ludzie zdali by sobie sprawę kogo za przyjaciela ma dzieciak o oczach w kolorze nieba Naruto nie do żyłby następnego dnia. Niewiedza była kluczem do sukcesu, ale jak długo można oszukiwać wszystkich dookoła? Naruto udawało się to dość dobrze, ale gdy w końcu w jego życiu wszystko wydawało się być na swoim miejscu coś postanowiło pójść nie tak... ###OPOWIEŚĆ POPRAWIONA### (Występują wulgaryzmy i sceny +16) ᯽Geje/homo, elementy Yaoi ᯽Jeśli zauważysz błąd napisz w komentarzu - komentarze z datą późniejsza niż 31 października 2022r mogą być nieaktualne. ᯽Związek NarutoxKurama [KuraNaru] ᯽Zakończone ᯽ Nie mam praw autorskich do obrazów w mediach, cytaty tam umieszczane również w dużej mierze nie należą do mnie, jeśli użyłam twojego rysunku i nie wyrażasz na to zgody, proszę skontaktuj się ze mną, a jak najszybciej go usunę!

ZAKOŃCZONE Ostrzeżenie: - Opowiadanie zawiera spoilery z anime Naruto i Naruto Shippuden. - Niniejsze opowiadanie NIE JEST gatunkiem yaoi. Opis: Gdy Naruto ma pięć lat, Aya no Yoru ratuje chłopca przed pobiciem przez mieszkańców wioski. Dowiadując się o demonie zapieczętowanym w blondynie, postanawia zabrać go do swojej rodzinnej osady i wyszkolić, by: "pokazał wszystkim na co go stać", lecz siedem lat później... Jak myślisz co się stanie? 11.10.2018 - 27.09.2019 Cały oryginalny świat i postacie kanoniczne należą do ich autora, a niniejsze opowiadanie zostało napisane non-profit.

Naruto wieku 6 lat poznaje swojego senseia. Czarnooki bez zgody trzeciego hokage bierze go z sobą i szkoli. Na równie potężnego Shinobi. Czy blondyn będzie szczęśliwy? Czy Rada wioski czegoś nie spróbuję?

17-letni Naruto pod opieką wuja zaczyna "nowy start" w nowym mieście. Na swojej drodze spotka nowe doświadczenia, których do tej pory nie był w stanie doznać przez dający mu się we znaki od kilkunastu lat problem. Jak potoczy się jego historia wraz z nowo poznanymi ludźmi i towarzyszącym mu problemem? Opowiadanie zawiera wulgaryzmy i sceny 18+.

Dziesięcioletni Naruto po kilku latach spędzonych w ANBU zostaje wysłany do Akademii przez Trzeciego Hokage. Jednakże, w przeciwieństwie do wszystkich swoich rówieśników, on posiadał o wiele większy asortyment technik. Stopniowo zaczął nawiązywać kolejne cenne znajomości... I coraz częściej zastanawiał się nad tym, czy dobrze robi, tworząc więzi...

Setki lat temu po ziemi chodziły Istoty Niebiańskie oraz ludzie. Nie żyli w zgodzie, a jedynie pałali do siebie nienawiścią. Rodzina królewska niebiańskich posiadała czworo dzieci, dwóch synów oraz dwie córki. Najmłodszy z dzieci, syn o dobrym i spokojnym sercu postanowił zaprowadzić pokój pomiędzy ludźmi, a jego ludem, więc poszedł i zamieszkał wśród ludzi, by ich poznać. Czy wiecie co zastał? Zdradę, zarazę, nienawiść....ludzie nie potrafili kochać, ani miłować innych. Przerażony potworami jakimi są ludzie oznajmił ludowi, iż ma się ukryć daleko od nich, jednocześnie przemówił do ludzi pokazując swą wielką potęgę. "Wrócę do was, odrodzę się w waszej rodzinie za lata lub wieki. Powrócę i zdecyduję, czy jesteście godni by żyć....do tego czasu...moi strażnicy będą wam się przyglądać..." Chłopak zamachnął się dłonią, a na świecie pojawiły się biju, a on odszedł. Okładka została przerobiona przez @Gerethon Opowiadanie bierze udział w konkursie "Tylko nie Fanfiction!" organizowanym przez @Chwila_Moment