Cóż Louis miał spory problem z powodu swojej niewyparzonej gęby i z tego powodu wpakował się w jeszcze większe gówno. Przeszłość znów wkroczyła w jego życie, mieszając bardziej niżby chciał i perspektywa ucieczki na drugi koniec świata wydawała się coraz bardziej realna. A wszystko przez słuchanie Liama, mieszającego Nialla, profesjonalną Ninę i zbyt uroczego Harry'ego Stylesa. Wpakował się w takie gówno, że nawet jego ćwiczona przez lata pokerowa twarz czasem się łamała. Czyli walentynkowe coś o kłamaniu, które wcale kłamaniem nie jest.

To nie tak, że Harry nie lubi Walentynek, on po prostu za nimi nie przepada. Wszędobylskie serduszka doprowadzają go do szału, a ciągłe pytania przyjaciół sprawiają, że ma ochotę wyjechać na bezludną wyspę. I jest bardzo blisko podjęcia tego kroku gdy przez swoją ciekawość i zrządzenie losu sprawy odrobinę się komplikują. Tak, pojawia się Louis i wcale nie robi dobrego drugiego wrażenia. Pierwsze było w porządku. Luźny i lekki one shot z okazji czternastego lutego. Inspirowany przez zbyt długie rozmowy na tt i maratony seriali, które pożerają czas. Ostrzegam! Żeby później nie było, ale nie powiem przed czym. OKŁADKA ZOSTAŁA ZROBIONA PRZEZ @darrrow (http://my.w.tt/UiNb/icm424EXrz) i jest cudna *.*

Powroty do domu nie zawsze są cudowne i radosne. Czasem oznaczają one notoryczne gryzienie się w język i wystawianie cierpliwości na próbę. Dla Harry'ego to "czasem" oznaczało "zawsze", ale mimo to wciąż wracał. Tym razem też wrócił. Z mocnym postanowieniem, że tym razem nie da się sprowokować i nie rozpadnie się na kawałki jak co roku. Udało mu się, nie samemu co prawda, ale przecież nie narzekał. W końcu przez przypadek znalazł kogoś, kto nie posądzał go o ciągłą potrzebę uwagi. Ostrzeżenia: angst

Tytuł mówi sam za siebie. Chętnie przyjmuję wszelkie propozycje! Paringi: Głównie Larry, Ewentualnie Ziall/Ziam/Ziallam/Niam ❌Ostrzeżenia❌ Mogą wystąpić: smuty, daddy kink, wulgaryzmy, różnica wieku i wieeele innych. Prawdę mówiąc sama nie wiem, co tam będzie. ___ Za okładkę dziękuję @emila135!

Louis ma dość słuchania, jak jego przyjaciele uprawiają seks w pokoju obok, dlatego idzie w nocy do jedynej otwartej kawiarni, gdzie spotyka Harry'ego. Smut.

Opis: Bad boy Harry sprawia Louisowi przyjemność na tyłach ich klasy od angielskiego, podczas gdy obaj słuchają The 1975. W roli także: Nick Grimshaw jako opryskliwy nauczyciel. Autorka: sinfularry Zgoda: zdobyta! Link do oryginału: http://archiveofourown.org/works/1055225?view_adult=true Gatunek: fluff, smut Za banner wykorzystany w okładce bardzo dziękuję Mini! (www.unevoile.tumblr.com)

Lubię Halloweenowe opowieści więc czemu samej jej nie napisać? Oprócz tego, że piszę ja już eee od 2-4 tygodni xD. T ak wiem to duża różnica, ale ja mam sklerozę (tak to rodzinne). Dobra czemu wgl opis jest o mnie, a nie o tej historii?! Więc po prostu kilka dróg krzyżuje się w Halloween. Więcej szczegółów w opowieści :3. Dobra... Okładka nijak ma się do treści xD. Chyba pasuje do początkowych opisów chłopców... Ale i tu ręki uciąć se nie dam. No cóż, brak mi dziś weny na okładkę... I UWAGA! Wszystkie obrazki przedstawiających chłopców na tej okładce należą do karukara. Miłego czytania pysio ludzie!

Lipiec 1969 roku. Louis jest biznesmenem, który przyjaźni się z dużo młodszą od siebie dziewczyną, która wybiera życie hipisa zamiast konsumpcyjny świat w jakim została wychowana. Dzięki niej Tomlinson trafia na legendarny obecnie festiwal Woodstock i poznaję Harry'ego Stylesa; hipisa, w którym zakochuje się bez pamięci. Przeznaczenie nie patrzy na to gdzie i jak żyjemy, bo dla każdego świecą te same gwiazdy. Ostrzegam: seks, narkotyki, inne używki, dużo rozmów o literaturze

Louis to po prostu chłopak, którym ma po prostu ślepego chłopak i powiedzenie przy nich ślepa miłość nabiera nowego znaczenia. prawa autorskie obrazu/rysunku/grafiki należą do prettytruthsandlies

Harry ma koncert w Amsterdamie, a Louis niespodziewanie się na nim zjawia.