"Jak tu dojść do źródła wody swej, pewnie ta droga tam jest strasznie wyboista i daleka. Niewątpliwie kto z prawdziwego źródła pić chce, musi uklęknąć, pochylić czoło, pokorę pokazać i zostawić wszystko (...)"~Tajemnica

Wiatr znużony przepadł gdzieś w lesie, zrobiło się cicho. Kruków stado pociągnęło nad lasy, bór szumiał teraz sam głucho i posępnie. Smutek zalał myśli Mańka wiekuisty, ludzki, ale tęskniący duszą ku czemuś nieokreślonemu, upragnionemu i niedoścignionemu, ciężyło w powietrzu, ponad któremu nowe i wskrzeszone życie chórem z niebios mówiło: „Człowiecze, nic nie ma wiecznego na ziemi! Tylko opary samotnych dusz przyciśniętych wiekuistą złością."

What is worse? To run and hide, or to fight and die? Victor Faust, who once befriended the Maximoff twins, moves back to Sokovia in hopes of finding solace and peace. Now older and alone, he reopens his grandmother's herbal shop and tries to help Sokovians since no one else wants to. Unfortunately, a certain metallic villain decided to take the city to the sky... How will Wanda's life change with a trusted and caring friend by her side? Will the events change with a new sorcerer among the Avengers? What happens when chaos meets order? This is a Marvel fanfiction set in an alternative universe, describing the life of Victor Faust, another magic user who ends up befriending the Maximoff Twins after the bombing of Novi Grad. The main plot starts off during the Age of Ultron and will continue through the MCU storyline until the End Game. The story will focus on Victor and Wanda's relationship, where they both will learn and grow. This is my first fanfiction, and English is not my native language. Please enjoy :) #16 in Wanda