,,Kocham Cię i nie ma rzeczy, przez którą mogłabym cię znienawidzić." • Wydawałoby się, że nienawiści Rebekah'y Chamberlain i Dracona Lucius'a Malfoy'a nie jest w stanie nic zniszczyć, a jednak nawet najszczersza nienawiść może zamienić się w prawdziwą miłość na całe życie. • Zawiera sceny przemocy i dokładnie opisane sceny intymne. Wulgaryzmy, toksyczne relacje, huśtawki nastrojów i rollercoster wydarzeń. Opowiadanie może różnić się od filmy czy książki.

Po ukończonej edukacji w Szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart Anastasia postanowiła spełnić jedno z swoich skrytych marzeń i rozpocząć edukację w kierunku Uzdrowicielstwa. Część przyjaciół, z którymi do tej pory spędzała każdą wolną chwilę wyjeżdża a ona zostaje sama z Cho i Zackiem. Nie wie, że całkiem niedługo spotka ją sytuacja, w której sielankowe życie, które dopiero co udało się jej zbudować ulegnie małemu wypadkowi a w jej życiu pojawi się ktoś kogo dawno wyrzuciła już z głowy.

Siedziałam w rogu przedziału mocno opatulając się sweterkiem. Za oknem sypał śnieg a w środku mimo ogrzewania panował chłód. - Powiesz nam co się stało? - zmartwiona Cho po raz kolejny podjęła próbę wyciągnięcia ze mnie prawdy. Ale co miałam jej powiedzieć? Wolałam nie mówić nic niż ich okłamywać. Roger uderzył zwinięta gazetą w skórzane obicie foteli i złapał mnie za brodę. - Anastasia, do Merlina. Mów. Pokręciłam głową wyrywając twarz z jego uścisku i utkwiłam wzrok w szybie oddzielającej przedział od korytarza. Korytarza przez który przechodził właśnie ON. Zajrzał do środka i nawet spojrzał w moje wypalone, puste oczy. Nie uśmiechnął się ani nawet nie mrugnął. Z obojętną miną ruszył do przodu jak gdyby NIGDY NIC.

Adelaide Ross to dziewczyna mająca niezwykle chaotycznie życie. Myśląc, że jeżeli przepisze się do nowej szkoły - jaką był Hogwart - jej życie będzie lepsze. Jednak wspomnienia z przeszłości łączą się z teraźniejszością, a konflikty z bliskimi nie ułatwiają jej życia. Opowieść o trudnych decyzjach, mogące w każdej chwili wpłynąć na przebieg wydarzeń, relacjach międzyludzkich, które zaczynają się komplikować. Jak potoczy się jej dalszy los? [wpis od autorki: początek jest żenujący, ale spróbuj przebrnąć, jeśli czekasz na coś mocniejszego] !UWAGA! - 16+ - zawiera wulgaryzmy Rozpoczęcie: 29.11.20r. Zakończenie: 27.02.22r.

Y/n-piętnastoletnia czarownica czystej krwi niedawno przeprowadziła się na obrzeża Londynu przez co musiała zmienić szkołę. Czy znajdzie przyjaciół? Czy będzie szczęśliwa? A może znajdzie miłość. Blaise I Draco to najlepsi przyjaciele od zawsze. Czy przetrwają próbę? Czy ktoś lub coś to zniszczy? 04.12.2020 #16 in Slytherin

𝐛𝐝𝐬𝐦 - 𝟏𝟖+ Córka diabła. Dziedzic Malfoyów. Co się stanie, gdy przeznaczenie wrzuci ich do klatki, którą jest miłość? Przeciwności wydają się być obecne w każdym ich kroku, czy będą w stanie to zrobić, nawet gdy szanse są przeciwko nim? --- << Postacie z Harry'ego Potter'a należą do JK Rowling, z wyjątkiem; Amelii Morningstar, Anne Black, Adrien'a Fraser'a, Edwarda Scamandera, Aurory Morningstar, Mikaela Morningstar i Alexys Wood. >> --- opowiadanie autorstwa cudownej @domistyping 💋

Może byliśmy parą głupich nastolatków, którzy o miłości nie wiedzą nic. Może te pocałunki, które składałeś na mojej szyi nie znaczyły nic. Byłeś błędem, ale najlepszym, jaki w życiu popełniłam. 《 Girl, I never loved one like you 》 *** ⚠️ występują sceny 18+, toksyczność, smutek ⚠️

Maya Trevelyn, czarownica czystej krwi rozpoczyna swoją niezapomnianą i intrygującą przygodę w Hogwarcie. Pozna wielu nowych ludzi; tych z którymi się zaprzyjaźni, ale też tych, z którymi będzie w wiecznym konflikcie. Hogwart to niby tylko kolejna szkoła dla czarodziei i czarownic, ale dziewczyna wie, że w jej murach kryję się coś więcej niż nauczyciele i ławki, i zamierza w pełni wykorzystać siedem lat, które tam spędzi... *** Część II: Darker // with Draco Malfoy

Draco Malfoy? Pamiętam go. Ślizgon, ale tylko w teorii. Nie pasował do nich, był za słaby. Nazywali go też Śmierciożercą, ale tylko idioci, którzy go nie znali, czyli tak naprawdę cały świat. Znałam go trochę z innej strony. To oni wykorzystywali go i jego słabości. Był jedynie pionkiem w ich grze, marionetką podległą swym panom. Służył im, nawet myśląc, że występuje przeciw nim. Nie miał szans w tej nierównej walce. Pamiętam też jego rany po żyletce. Pamiętam nawet te chwile, w których zamykał drzwi, siadał na podłodze i płakał, pozwalając by łzy bezradności spływały po jego bladych policzkach. Pamiętam też jego ostatni uśmiech, gdy na mój widok lekko uniósł lewy kącik ust... Powtarzano mi, że najsłabsze ogniwa wygasają najszybciej. On był tego dowodem.