Bez celu natchnienia, który pobudza jedną z tych dzikich jednostek nie byłoby tych, którzy nauczyli się służyć natchnieniu. Czyli jedna z powieści o okrucieństwach jakie przebiegają po zbłąkanych duszach tych, którzy nie znają granic egzystencji.

Rodzimy się ludźmi i ludźmi umieramy. Nie możemy przestać nimi być. Nie możemy stać się czymś więcej. Do końca życia tkwimy w naszych słabych ciałach, patrzymy na świat ślepymi oczami i próbujemy zrozumieć siebie i innych głupim umysłem. Meredith Adkins nie może się z tym pogodzić. To młoda dziewczyna, córka bogatego kupca w Londynie wczesnego XX wieku. Celem jej życia jest zdobywanie wiedzy i pielęgnowanie własnego intelektu. Chce udowodnić, że może być kimś więcej niż człowiekiem. Że ktoś, kto nim nie jest, może traktować ją jak równą. Że może ją kochać. CW: sceny sugestywne seksualnie.

~Rok 1651, małopolska~ Nad pustoszoną przez Chmielnickiego Polską wschodnią wisi nieunikniona wojna. Przerwać wszystkie przedsięwzięcia, pożegnać bliskich i jak najdokładniej przygotować swoją chorągiew - tak wyglądałoby życie rycerza Antona Zagórskiego na tydzień przed bitwą pod Beresteczkiem, gdyby nie poznał Damroki. Codzienne modlitwy i czytanie, gładzenie aksamitnych puf, organizacja ślubu - tak wyglądałoby życie eksstarościanki, Damroki Hajdukiewiczówny, na tydzień przed wojną, gdyby nie poznała Antona. Teraz, gdy problemem obojga jest utrzymanie kontaktu, listy tajemniczo znikają. A uparta matka Damroki zmusza ją do pojawienia się na ślubnym kobiercu razem z niechcianym przez młodą szlachciankę szlachcicem, Kasprem. Wokół spraw młodych szlachciców na okrągło lata Żołna. Miłosne intrygi, losy wojowników, zazdrość, kuszący posag. Wybór. Gdyby tylko Damroka wiedziała, czego chce... może nawet zmieniłaby losy wojny? ~ nie powinniśmy mężów mieć za bóstwa ~ baaardzo dziękuję @oneyellowbee za przecudowną i profesjonalną okładkę <3 gorąco polecam tą miłą osóbkę! Pięcioaktowy dramat niesceniczny stylizowany na starą, polską mowę za czasów Jaremy czy fikcyjnego Kmicica. Postacie stworzone przeze mnie, ale również historyczne. Po ukończeniu praca będzie poddana korekcie. 1 miejsce w rankingu #barok 15.03.2022

„Wiśniowe chmury" to opowieść o MIŁOŚCI, POŚWIĘCENIU i NAUCE NA BŁĘDACH przeplatanych podczas II wojny światowej. Grupa przyjaciół postanawia przeciwstawić się niemieckiemu okupantowi poprzez konspirację. Zdobywają nowe doświadczenia, wiernych przyjaciół oraz osoby, które obdarzają silnymi uczuciami. Ale czy będą potrafili dbać o swoje relacje, a w międzyczasie walczyć za Polskę? Wojtek Staszewski to młody chłopak, który po stracie rodziców przenosi się z siostrą do Warszawy, by zamieszkać u swojej kuzynki i jej matki. Codziennie mierzy się z problemami życia w okupowanej stolicy, uczestniczy w Małym Sabotażu, a potem w wielu akcjach dywersyjnych. Uwielbia chodzić z głową w chmurach, a jego największym marzeniem jest znaleźć miłość swojego życia i razem z nią dożyć końca wojny. Jednak przed upragnionym spokojem spotka go wiele przeciwności, z którymi będzie musiał się zmierzyć. Krystyna Wiśniewska zawsze była skromną i delikatną dziewczyną, urodzoną w Warszawie. Od dzieciństwa miała problem, żeby zaprzyjaźnić się z innymi. Jej codziennością stała się samotność połączona z śpiewem, aż do poznania pewnego chłopaka, który, mimo swojego marzycielstwa, nie potrafił usiedzieć na miejscu. On ją nauczył, że czasami warto ryzykować. A co najważniejsze, to dzięki niemu zrozumiała, że nie jest nikim. W tym opowiadaniu występują osoby oraz mają miejsce niektóre wydarzenia opisane przez Aleksandra Kamińskiego w książce „Kamienie na szaniec". Większość opisanych sytuacji nie zgadza się z rzeczywistością. Książka jest pisana przez @Justaa_123 oraz @_Lornelia_

Nie ma miłości idealnej, nawet tej z początku XX wieku. Mikołaj i Olga spotkali się w niesprzyjających okolicznościach, które każdego dnia czekają, by tylko im zaszkodzić. Narzeczony, bracia, aż w końcu cała wioska stają na drodze do ich wspólnego szczęścia. Nikt tylko nie wie, jak poważnie chora jest Olga i że miłość ta została już w niebiosach skazana na klęskę...

Cesarstwo niemieckie, koniec dziewiętnastego stulecia. Detektyw Kirchhof, działając na zlecenie własnej siostry, trafia na ślad siatki przestępczej, która zdążyła zakorzenić się już na całym zachodzie Europy. Nic nie jest jednak takie, jak się wydaje na pierwszy rzut oka.

Schlimazl, to w języku Jidysz osoba, która dręczona jest przez chroniczny i wyjątkowo złośliwy pech. Stanisława Makowska stała się Schlimazl poniekąd na własne życzenie. Ostatecznie nikt nie kazał jej przecież ukrywać w mieszkaniu dwójki brązowookich dzieci, dokonywać na kuchennym stole domorosłych operacji z raną postrzałową w roli głównej, ani zadawać się z najbardziej nieudolnym żołnierzem lewobrzeżnej Warszawy... Rok 1943 nie zapowiadał się dla szesnastolatki niezwykle. Ciągły strach, praca do późna, nauka przy świecach i modlitwa o każdy skrawek jedzenia towarzyszyły jej przecież niemal codziennie od czasu pewnego pamiętnego Września. Wojna ma jednak swoje żelazne zasady, a jedną z nich jest niemożność przewidzenia nawet najbliższej godziny...

Rok 1943. Ewa mieszka na małej wsi - Gąsówce Osse. Codziennie ze stacji Łapy Osse odjeżdżają dziesiątki pociągów jadących do obozu Treblinka. Matki, chcące uratować swoje dzieci wyrzucają je z pociągów, lecz Niemcy bez wyrzutów sumienia zabijają dzieciaczki. Ewie jednak udaje uratować się małą Esterę i jej siostrę - Chawę. Razem uciekają tam, gdzie dziewczynki mogą być bezpieczne. Jak potoczą się losy dziewcząt?

"Leon wyglądał na skupionego. W jego oczach dostrzec można było wyrozumiałość, ale też pewnego rodzaju surowość, która przebiegła przez jego twarz. Jakby wiedział, jakie konsekwencje może ze sobą nieść moje zaintrygowanie - Zdradzę ci coś. Lee i James mogą być aroganccy, bezczelni i infantylni, ale Lorenzo... Lorenzo jest po prostu zły - Twarz Leona sprawiła, że nie mogłam wątpić, w jego słowa ani w szczerość jego intencji. Był niespotykanie poważny, ze zmarszczonymi brwiami i zdeterminowanymi oczami. Napawało mnie to swojego rodzaju lękiem. Kim był człowiek, który desperacko pojawia się w moich snach?"

Nina przeprowadza się z Kielc do Klerykowa. Tam spotyka tajemniczego chłopca, który odmieni jej spojrzenie na świat... Bardzo krótkie opko pisane stulecia temu jako wypracowanie z polskiego. Poprawiłam i zmieniłam parę rzeczy. Enjoy c: Okładka: The art school in Gothenburg, Lars Hansen