Strach//Cavid//CarboxDavid
- Hej Davidku - powiedział radosnym tonem Carbo. - Mam do Ciebie przyjechać?
- Hej Davidku - powiedział radosnym tonem Carbo. - Mam do Ciebie przyjechać?
Był w stanie powierzyć szatynowi własne życie, w tym swoje serce.
inspiracja piosenką :) |Mogą pojawić się błędy interpunkcyjne i ortograficzne| |Gay ship|
Zapraszam! Dwaj przyjaciele wracają z San Francisco do Los Angeles, nie wiedząc że na tylne siedzenia wsiadła wzajemna miłość... Miłego czytania <3
Normalna impreza, ale czy dla wszystkich?
Carbo po raz kolejny idzie w stronę kłopotów. David przez to nie wytrzymuje...
Nastolatek, który w domu nie ma za ciekawego życia. Często rozmawia z internetowym przyjacielem, lecz potrafi bez pożegnania zakończyć rozmowę... Czy coś się dzieje w jego domu..? Czy drugi chłopak się o tym dowie? Czy jest możliwe zakochać się w osobie, która mieszka kilkanaście kilometrów od ciebie..? ---ff inspi...
Umowa jaką zawiera David i Carbo musi być wzięta pod większą uwagę by nie zmienić dotychczasowych ustaleń...
- David, David wstawaj - mówił, potrząsając jego ramię. - Szmato, wstawaj! - Spierdalaj, kurwo - powiedział cicho zaspanym głosem.
~~~Kim był biało-włosy?~~~ To jedno pytanie zapadło w głowie pewnej osobie... Nie znała go, a to było dziwne...