(nie)poezja
zbiór moich marnych i bardziej marnych wierszy, które wstyd jest mi nazwać poezją.
zbiór moich marnych i bardziej marnych wierszy, które wstyd jest mi nazwać poezją.
Życie bez Słońca,czyli wiersze zagubionej dziewczyny. Okładka nie jest moja!
Otchłań myśli nastoletniej i zagubionej duszy. #1 poezja - 26.04.2021r. <3 #6 wiersze - 19.04.2021r. <3 #7 wiersze - 18.04.2021r. <3 #9 wiersze - 12.04.2021r. <3
Papier mnie wysłuchał więc może i wy zechcecie [pisałam te wiersze dawno i nie jestem z nich zadowolona]
/zbiór pierwszy/ co autor miał na myśli? nic. raczej mętlik. chaotyczny zapis ulotnych myśli. w tym atrakcyjność słów. słów spisanych (niekoniecznie) na papierze.
~•°•~ Przedstawie tu myśli, które utkwiły w tym miejscu przestrzeni i czasie. ~•°•~
~najboleśniejsze w życiu jest czekanie, czekanie na kogoś kto nie wróci, i patrzenie, patrzenie na kogoś kogo nie ma~ Wiersze są pięknem, każdy z nas widzi i rozumie je inaczej.