Trouble / Ashton Irwin
kłopot (język polski) wymowa: IPA: [ˈkwɔpɔt], AS: [ku̯opot] znaczenia: rzeczownik, rodzaj męskorzeczowy (1.1) przykra sytuacja, wymagająca reakcji © 2014, by Irwinxhat.
kłopot (język polski) wymowa: IPA: [ˈkwɔpɔt], AS: [ku̯opot] znaczenia: rzeczownik, rodzaj męskorzeczowy (1.1) przykra sytuacja, wymagająca reakcji © 2014, by Irwinxhat.
Część druga opowiadania; „ZŁAMALIŚMY ZASADY". Nie miałam pojęcia czy sobie bez Ciebie poradzę. Nie miałam pojęcia czy nie umrę z tęsknoty po Twoim odejściu. Nie miałam pojęcia gdzie jesteś i co robisz. Nie miałam pojęcia czy jesteś szczęśliwy. Nie miałam pojęcia czy jeszcze o mnie pamiętasz. Nie miałam pojęcia czy je...
Kiedy Louis przytulił go jeszcze raz, składając niepewny pocałunek na zimnym czole Harr'ego. Harry poczuł że jego serce czuje to ponownie, poczuł miłość i motylki w brzuchu . Kochał Louisa, kochał go. Mimo że nie chciał, na prawdę nie chciał... No może trochę.
Uczucie, które do niego żywiłam, było inne od uczuć, których doświadczałam kiedykolwiek wcześniej. To nie tak, że chciałam oddać mu swoje serce, w zamian biorąc jego. Chodziło tylko o jedną prostą rzecz, a dokładniej mówiąc o to, że mogłam dotrzeć do jego duszy, a on mógł zobaczyć cień przeszłości, który skrywał to ki...
"Cholera, Harry! Czułem to! Czułem twój dotyk!" © All Rights Reserved to emptea Pierwsze polskie tłumaczenie. Zgoda została otrzymana.
"Czułam, że coś jest na rzeczy. Isaac miał jakąś tajemnicę, był taki... niezrozumiały, a ja miałam wrażenie, że coś przede mną ukrywają. - On po prostu jest... trudno mi to wytłumaczyć Nao, po prostu znam go. Chociaż raz posłuchaj mnie i proszę cię nie zbliżaj się do niego. Najlepiej... unikaj i uważaj. On jest jednym...
Klub książki. W którym dwoje nastolatków, w przeciwieństwie do Hazel Grace i Augustusa Watersa, zakochują się w sobie podczas czytania książki 'Gwiazd naszych wina'. © bleached
Jakoś nigdy nie myślałam o sobie... i o tym wszystkim tak, jak myślała o tym moja mama. Uważała, że jestem wyjątkowa i była dumna z tego, że jej córka otrzymała ten "dar". Myślę jednak, że nie miała racji. Nikt nie rodzi się dobrym i wyjątkowym. Kimś takim można się tylko stać. Nie zależy to od tego co potrafimy, czy...
"Pokaż mi swoje blizny," powiedział. "Ale ... po co?" zapytała z zaciekawieniem. "Chcę zobaczyć, ile razy mnie potrzebowałaś, a mnie nie było," wyszeptał, łzy spływały mu po policzku.
I nikt do tej pory nie zauważał tej siedemnastoletniej dziewczyny w jasnoróżowym swetrze, siedzącej w ławce podczas pierwszego tygodnia szkoły, oprócz pewnego młodego nauczyciela geografii.