Andreas i Stephan są przyjaciółmi, którzy nie potrafią przyznać się do swoich uczuć. Obaj porzucili skoki narciarskie i chociaż żaden z nich nie chciał tego robić - nie mieli innego wyboru. Zagubieni próbują ułożyć swoje życie, a w celu zdobycia łatwej gotówki decydują się wziąć udział w reklamie nowego rodzaju rozrywki. Zbieg okoliczności sprawia, że to właśnie udział w reklamie ratuje im życie. Odnalezienie się w świecie, w którym nie ma ludzi okazuje się trudnym zadaniem, a za każdym razem, kiedy ich spojrzenia się spotykają widzą w swoich oczach strach, który zaczyna niszczyć ich od środka. Do czasu, gdy na ich drodze pojawia się dziewczyna, która zmienia wszystko co było między nimi.

„- Love comes quietly... - zaczął recytować Andreas. Stephan wsłuchiwał się w jego głos jak zaczarowany. - Tak właśnie wyobrażam sobie prawdziwą miłość. Myślę, że nie można zakochać się od pierwszego wejrzenia. To raczej proces, który rozwija się w miarę upływu czasu i poznawania siebie nawzajem. „Tak bardzo się mylisz" - pomyślał Stephan." Krótka historia o tym, jak mogłoby wyglądać spotkanie Stephana i Andreasa, gdyby zamiast trenowania skoków narciarskich wybrali studia na niemieckich uniwersytetach.

Wreszcie nadchodzą upragnione wakacje. Niestety plany Andreasa zostają pokrzyżowane przez rodziców, którzy postanawiają wysłać go na całe dwa miesiące do babci, mieszkającej w niewielkim miasteczku na drugim końcu Niemiec. Andreas jest wściekły i czuje, że będą to jego najgorsze wakacje. Wszystko zmienia się jednak, kiedy poznaje mieszkającego w domu na przeciwko Stephana.

Stephan Leyhe nienawidzi swojego kolegi z kadry Andreasa Wellingera. Ma go za totalnego dupka i słusznie... Zachowanie chłopaka jest oburzające i niestosowne jak na sportowca. Co się jednak stanie, kiedy Steph odkryje sekret blondyna? Czy zmieni sposób w jaki go postrzega? Okładkę wykonała Paniforfang ❤

Rozwód rodziców jest trudny dla każdego dziecka, niezależnie od tego czy ma lat 10 czy 30. Sytuacja robi się jeszcze bardziej irytująca, kiedy musisz zamieszkać z nowym mężem swojej mamy i jej pasierbem, żeby się do siebie zbliżyć i stać się rodziną.

Stephan zaczyna nowe życie. Wyjeżdża z rodzinnego miasta, dostaje prace i żyje nadzieją, że jeszcze kiedyś wszystko się ułoży. Wszystko co złe w jego życiu zostawił za sobą. Nie wiedział, że najgorszy ból dopiero na niego czeka.

Andreas chciał zapomnieć. Próbował z całych sił, ale nie mógł. W końcu nie można zapomnieć, że kiedyś miało się serce. Kontynuacja "Beautiful trauma".

Słodki shot (mam nadzieję) na pochmurne smutne dni ;)

Życie Stephana nauczyło go, że nie powinien nic planować. Przeznaczenie zawsze dawało mu do zrozumienia, że nie powinien wybiegać z planami zbyt daleko, bo ono i tak zawsze postawi na swoim. Więc Stephan przestał planować. Przyszłość stała się zagadką, a przeszłość... a przeszłość lubi do nas wracać.