Hagane-no
Odrobina alternatywnej wersji zakończenia Brotherhooda/mangi. Ed ginie Dnia Obiecanego, ale reszta bliskich mu osób przeżywa. Muszą pogodzić się ze stratą, jednak nie na tym skupia się opowieść. Po kilku latach od śmierci Elrica, powraca on jako "widz", sama dusza bez ciała i możliwości ingerowania w dalsze losy świata oraz innych, by zobaczyć jak układa się jego bliskim. Ot, trochę myśli i uczuć Eda, inne spojrzenie na koniec serii i odrobina pomieszania z poplątaniem. Nie wszystko musi być bardzo spójne, właściwie fanfik-"prototyp", może kiedyś bardziej się w to zagłębię i poprawię, ale na razie... Jest tyle, może się ktoś w tym połapie.
Yo, miłego czytania~