Cantabile_
- Reads 1,503
- Votes 228
- Parts 15
*Fragment*
„- Pierwsze skrzypce jadły dzisiaj śniadanie? - Dyrygent spojrzał na rząd muzyków. - Forte, znaczy głośno, tak gwoli wyjaśnienia, jakby ktoś nie zdążył się tego nauczyć przez pięć lat studiów muzycznych. - Z tyłów orkiestry dało się usłyszeć chichot trębaczy. - Takt dwudziesty ósmy, piu vivo.
Wszyscy młodzi instrumentaliści byli wpatrzeni w dyrygenta jak sroka w kość. Wytaktował on, naliczając tempo i wskazując wejście skrzypiec. Wszyscy współbrzmieli jeszcze nie do końca doskonale, ale lepiej lepiej niż poprzednio.
- Dobra, koniec na dziś. - Po tych słowach wszyscy zaczęli zbierać nuty z pulpitów. - A, zapomniałbym! - Dyrygent uderzył parę razy batutą w statyw. - Szykuje się nowa fucha. Poszperałem i porozmawiałem z kim trzeba. Nie ukrywam, że mamy sporo do dopracowania i prawdopodobnie dojdzie nam kilka nowych utworów do repertuaru...
- Do rzeczy, dyrygencie. Dziecko mi czeka w przedszkolu! - żachnęła się koncertmistrz.
***
O tragedii, w której zginął praktycznie cały skład Orkiestry Symfonicznej Wrocławskiej Filharmonii tuż przed rokiem było bardzo głośno. Przeżyli jedynie jej obecny dyrygent - Antoni Bracki, koncertmistrz - Magdalena Zawilska oraz klarnecistka - Marianna Sawicka. To oni tworzą podstawę nowej orkiestry, powołanej do życia niecałe dwa miesiące temu. W jej skład wchodzą instrumentaliści, w większej ilości świeżo po studiach. Nagranie płyty jest więc dla nich furtką do dalszej, być może międzynarodowej, kariery.
Podczas nagrań w studio, Marianna poznaje Aleksandra - jednego z pracowników zajmujących się przygotowaniem płyty. Gdy pierwszy raz się zobaczyli nie mieli pojęcia, że zaginione nuty pomogą im odnaleźć drogę do ich serc.
***
„Przeszłości nie da się uniknąć. Siedzi mocno w każdym z nas. Zabarwia sepią każdą chwilę radości, ale i rozjaśnia każdą łzę".
~ Agnieszka Osiecka