Scarletwidow: Setki drobnych gestów
I wtedy poczuła na ramieniu delikatnie położoną dłoń, odwróciła się zaszokowana, czując, że ten dotyk jest ciepły, potrzebny... jakby dotykał ją ktoś, kogo kochała. Ujrzała przed sobą zatroskaną Natashę... i w jej oczach było coś, co nie pozwalało jej odwrócić wzroku. Jak to możliwe, że... poczuła ciepło? Z dedykacją...