Opowiadanie zostało zaadoptowane przez NigraAvis (29.08.2020). Wakacje przed szóstą klasą. Harry dostaje możliwość uwolnienia się spod "opiekuńczej" kontroli Dumbledore'a i jego klubu miłośników cytrynowych dropsów. Jako, że nasz bohater nie godzi się być postrzeganym jako broń do pokonania Voldemort'a, postanawia wyjechać na wakacje nic nikomu nie mówiąc. Niech się postresują jego nieobecnością. Tam poznaje Nathaniela, który przysięga zawsze być przy nim. Kim jest Nathaniel? Skąd pochodzi? Co się będzie działo gdy Harry będzie musiał wrócić do Hogwartu? Długość rozdziałów: około 2500 słów. Fabuła do szóstej klasy jest ździebko inna niż w oryginale. Nie jestem jeszcze pewna czy umieszczę wątek +18 i czy będzie on hetero- czy homoseksualny. Okaże się w praniu, że tak powiem. Jeśli będą to postaram się to jakoś zaznaczyć w treści tekstu. Postacie należą do J.K.Rowling. Ja jedynie je czasem porywam i zmuszam do odgrywania moich scenek. Okładka: by Google

Jest to opowiadanie mojego i TrustNoOneYou autorstwa. Nie wiem co z tego wyjdzie. W skrócie opowiada jak to Harry przeszedł na stronę Voldemorta. Jest też parring ale jeśli chcecie wiedzieć jaki musicie przeczytać. Zastrzegamy też, że z pisania tego opowiadania nie mamy żadnych korzyści tylko własną satysfakcję. Wszelkie postacie zapożyczone od J.K. Rowling. Wszelkie podobieństwa do innych blogów są przypadkowe. W opowiadaniu możliwe, że znajdzie się yaoi czyli miłość męsko-męska. Nie chcesz, nie czytaj.

Co jeśli mityczna istota ukaże Harry'emu i Tomowi inną stronę rzeczywistości, którą dotąd znali? Rozdziały dodawane bardzo nieregularnie. Link do oryginalnej wersji: https://m.fanfiction.net/s/11654689/5/

Całe życie Harry'ego Pottera polegało na ciągłej walce z przeciwnościami losu. Mimo trafienia do świata magii niewiele się zmieniło. A co jeśli ktoś zainteresowałby się drobną budową chłopca albo niezdrową chęcią udowodnienia swojej wartości. Co jeśli znalazłby opiekuna, któremu może zaufać? Kanon uciekł do lochów, raczej z nich nie wróci. Wszystkie postacie należą do J.K.Rowling, opowiadanie może zawierać treści o tematyce homoseksualnej. Okładkę wykonała Kurigara :)

"Ron i Hermiona, tak samo jak cały Zakon, wykorzystują go, jego krewni go biją, co wystarcza, by Harry załamał się, zwłaszcza, gdy odkrywa, że jego ojciec żyje i jest nim nie kto inny, niż Snape. Wyrusza zniszczyć Voldemorta za to, że odebrał mu matkę." Opowiadanie podobne do części słabszych, polskich fanfików, ale jakoś tak potrzebowałam czegoś lżejszego na odmóżdżenie XD Oryginał: https://www.fanfiction.net/s/3698403/1/How-It-s-Meant-To-Be Autorka: DebsTheSlytherinSnapefan

Sequel "Harry Potter i Nieznana Przyszłość". Mija dziewiętnaście lat, odkąd Harry zniknął, zostawiając Toma samego. Ten jednak wie, że jego ukochany odrodził się, ale w innym ciele, więc niestrudzenie szuka go po świecie. Bezskutecznie... Nie pomaga też dyszące mu w kark Cesarstwo Japońskie, które jest od krok wypowiedzenia wojny jego państwu - Imperium Brytyjskiemu.

Jak potoczyłoby się życie Złotego Chłopca, gdyby wujostwo oddało go do sierocińca i został adoptowany przez jakąś rodzinę oraz nie poszedł do Hogwartu w wieku jedenastu lat, a Drops nie wiedział, co się stało z Harrym i nie mógł go odnaleźć? Czy Harry byłby grzecznym chłopcem? Czy uczyłby się magii, a jeśli tak to gdzie bądź kto by go jej uczył? A jakie miałby zdanie odnośnie Czarnego Pana i samego Dumbledore'a? Odpowiedzi na te oraz inne pytania znajdziecie w tym ff.

Porzucony przez rodzinę, która miała się nim opiekować, Harry trafia pod opiekę Albusa Dumbledore'a. Na trzy lata Hogwart staje się jego domem, jest tylko jedna zasada. Nikt nie może go zobaczyć. Pierwszego września tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątego pierwszego roku wszyscy dowiadują się prawdy. Prawdy o tym, że istnieje ktoś taki jak Harrison Snape. _________________________________________________________ Okładka stworzona przez @Agarisa Bardzo dziękuję i serdecznie zapraszam na jej profil ;D

Uwaga! To opowiadanie narazie jest zawieszone. Tłumaczone było przeze mnie 4 lata temu i osobiście teraz jak na nie patrzę to uważam że jest beznadziejne. Czytacie na własne ryzyko Sześcioletni Harry, spotyka lorda Voldemorta, w krytycznym momencie. Świat czarodziejów już nigdy nie będzie taki sam. !! Zawiera sarkastycznego Harrego bo go kocham. Cześć z tej strony KsiazkowyMolll i jestem tłumaczem tego opowiadania. Zaznaczam, że nie mam praw autorskich do świata J.K.Rowling, ani do samego opowiadania. Ja je jedynie tłumacze chcąc podzielić się nim, z innymi osobami ヾ(•ω•')o Link do oryginału: https://m.fanfiction.net/s/6034903/1/

Cierpię na niedobór tegoż paringu, więc postanowiłam sama coś napisać skoro nie mogę go odnaleść w internecie. Cała historia kręci mi się pod głowie od kilku miesięcy już. "-SLYTHERIN! -zakrzyknęła Tiara przydziału wywołując niemałe poruszenie. Zielonooki chłopak w międzyczasie skierował się do stołu swojego domu. Blondyn wskazał ręką na miejsce obok niego. -Witaj w domu, Potty. Chłopiec- Który- Przeżył usiadł uparcie ignorując obserwującą go parę oczów. Czarnych."