local_host
- Reads 1,381
- Votes 71
- Parts 10
Powoli wstała do pionu, otrzepując swój długi do kostek czarny płaszcz z pyłu i kurzu. Postawiła do góry jego kołnierzyk i przeczesała smukłymi palcami śnieżnobiałe, długie włosy. Spojrzała spod gęstych rzęs na skołowanego droida.
-A ty co się gapisz? - zapytała znudzona, chowając ręce do kieszeni płaszcza i rozluźniając ciało.
-Nie masz szans, Jedi. - roześmiał się tym dziwnym, przesterowanym głosem droid.
Vanya wyciągnęła płynnym ruchem zza paska swój rewolwer bez naboi, sprawnie go odbezpieczając. Zgięła rękę, trzymając go blisko swojej twarzy. Uśmiechnęła się pod nosem.
-W takim razie cieszę się, że bliżej mi do łowcy nagród. - odparła, nie stresując się chmarą przeciwników dookoła. Wycelowała lufą swojej broni w droida, któremu od tego ruchu napięły się wszystkie przekładnie.
-Piu, piu.
❕akcja rozpoczyna się trzy lata przed wykonaniem rozkazu 66
❕jest to romans - Kapitan Rex x OC
[ZAWIERA SCENY +18]
*art z okładki nie należy do mnie!