TOM I "TRYLOGII ZABÓJCY" Najbardziej ekscytująca gra to ta, w której stawką jest twoje życie. Naruto Uzumaki, kryptonim Lis, to jeden z najlepszych płatnych zabójców działających dla rządu. W tym fachu jednak nie tylko on jest znany, ale również Sasuke Uchiha, agent z którym nikt nie chciałby zadrzeć z własnej woli. Obaj mężczyźni siebie nienawidzą, obaj są zdeterminowani, by zabić tego drugiego. A jednak wróg z przeszłości sprawi, że będą musieli współpracować...

Sasuke Uchiha to szkolny bad boy. Nie ma nic z dobrego chłopca, oprócz nieskazitelnych ocen. Dla wszystkich w liceum, a szczególnie zadurzonych w nim dziewczyn, to niemal bożyszcze. Jednak każdy powinien wiedzieć, że ideały w prawdziwym życiu nie istnieją. Z kolei Naruto Uzumaki wydaje się być przeciwieństwem Sasuke. Poza tym nie ma co oczekiwać, że nowy uczeń, a w dodatku będący gejem, zostanie zaakceptowany przez bogatych, nadętych dzieciaków. Bardziej prawdopodobne, że stanie się ich rozrywką. Naruto skrywa swój ból za uśmiechem, Sasuke nakłada maskę obojętności też nie bez przyczyny. Jeden to ofiara, drugi to drapieżnik. Ich światy nie powinny się łączyć. Ale tam gdzie jest gniew, nienawiść i ból, tam czasami pojawia się coś jeszcze.

ZAKOŃCZONE. Naruto marzy o tym, żeby zostać najlepszym piłkarzem. Po przeprowadzce trafia do nowej szkoły i usiłuje dostać się do drużyny piłki nożnej, by zagrać w meczu, na którym będzie łowca talentów. Nic jednak nie dzieje się tak, jakby tego chciał i aby dostać się do drużyny, będzie musiał się bardzo postarać...

Gdy mieszkańcy Konohy wraz z zachodem słońca oddają się odpoczynkowi, a nocne zwierzęta budzą się do życia, na ulicach dzień dopiero się zaczyna. Ryki silników, dla jednych udręka, dla innych powód do zachwytu. Tak jak dla pewnego młodego mężczyzny, pragnącego od życia czegoś więcej, niż zwykłej codzienności związanej ze szkołą. Gdy podczas późnego powrotu do akademika, mija go spora grupa motocyklistów, Naruto wie, że los przygotował dla niego coś czego tak bardzo pragnął.

🌦️ Krótka historia o tym, jak jeden dzień spędzony razem może zmienić relację między ludźmi. Naruto jako wygadany autostopowicz, którego podwózką okazuje się powściągliwy Sasuke.

Miał wszystko co potrzebne było mu do szczęścia. Kochających rodziców, przyjaciela, dobrą reputację, dziewczynę. Ale czy na pewno? A co jeśli po tylu latach zdecyduję się diametralnie zmienić swoje życie? - Naruto Uzumaki - zwykły, wyrozumiały, pomocny nastolatek. Każdy kto go spotkał był zdumiony jak bardzo ten chłopak jest przyjacielski i przepełniony słoneczną aurą. Jedno jest pewne, wiele kobiet jak i mężczyzn zazdrościło Hinacie. Wkracza w najlepszy okres swojego życia, liceum. Nowa klasa, nowi znajomi, kierunek ogólny. • Można czytać bez znajomości anime. Akcja dzieje się w zupełnie innym uniwersum. • Z lekka charaktery postaci zostały pozmieniane na potrzebę napisania tego fanfika. - Życzę miłego czytania.

❗SASUNARU❗ Zatrzymuję się, chociaż wiem, że nie powinienem. To przez to, że kiedy wymawia moje imię, ono brzmi w jego ustach jak muzyka. Młody, siedemnastoletni Naruto Uzumaki rozpoczyna naukę w jednym z tutejszych liceum, które gwarantuje mu przepustkę do spełnienia marzeń, w między czasie poznaję nowe osoby, aż pewnego dnia natrafia na tajemniczego, oschłego bruneta. • Nie trzeba znać fabuły anime, by odnaleźć się w tym opowiadaniu - akcja rozgrywa się w innym uniwersum. • Mogą występować sceny nieodpowiednie dla młodszych czytelników. • Charaktery postaci zostały lekko zmienione.

Umm Naruto jest nauczycielem a Sasuke jego uczniem. Ciekawie w chuj się bawią. Staram się to pisać na poważnie ale znając mnie fantazja mnie poniesie i coś tu się odwali.

"Późnym popołudniem nad Konoha zawitały ciemne, burzowe chmury z których lecący deszcz zalewał ulice mocząc nieprzygotowanych na taką pogodę mieszkańców, a wraz z kolejnym grzmotem przybył dawno niewidziany shinobi." *** Początek: 12.08.2022 Koniec: 17.12.2022 *** Słowa: 74.157

-Proszę, nie zabijaj mnie. - błaga jednak wyraz twarzy mężczyzny nie zmienia się nawet odrobinę. - Żałosne - mruczy do siebie, odbezpieczając broń. Twarz stróża bladnie. - Puf - naciska spust, lecz nic się nie dzieje. - Ehh wykorzystaj to jako szansę, spieprzaj.- rzuca, ten od razu ucieka. Pędzi ile sił w nogach, cała adrenalina buzuje, dodając kosmicznej energii. Chwilę później dostaje, a do uszu dociera śmiech. - Zmieniłem zdanie. - informuje, a postrzelony policjant otrzymuje kolejną, śmiercionośną kulkę. Szczęście nie stało po jego stronie. Co się stanie, gdy pod opiekę młodego psychologa trafi morderca, na którego koncie jest setki policjantów? Czy młody specjalista podoła zadaniu mimo przeszkód ze strony skazanego?