sliwkac1pka
Dla przeciętnego Kowalskiego:
Adrian jest robakiem, który powoduje mdłości u Sławomira. Próbuje wynaleźć każdego środka, czy to domestosu, czy praktyk fizycznych, żeby zniknął z jego życia. Jednak przy każdej możliwej okazji, pragnie, aby zadał znów mu ból istnienia. Kiedy Mentzen uwolni się od bolesnej miłości?
Dla wyrafinowanych czytelników:
Jest on jak pasożyt - krąży w nim, pobudzając czucie w całym ciele i nakazując mu działania. Euforia z łechtania każdej cząstki powoduje ból, który trwa zbyt długo. Tym tasiemcem jest Adrian. Sławomir walczy z nim na wszystkie możliwe sposoby, jednak gdy on sam się oddala, to błaga, aby wrócił z powrotem. Kiedy odnajdzie on lek, który pozwoli mu żyć znowu pełnią życia? Czy kiedykolwiek to się wydarzy?