One-shoty Malec "Leż, płacz i kochaj mnie jakby dziś był nasz ostatni dzień. Myśl tylko o mnie i pozwól mi zająć się sobą. Powiedz jedno "tak", jedno "więcej", a ja nie przestanę, póki świat nie padnie przed tobą na kolana i nie zacznie cię czcić, tak jak ja to robię " ~Billy A bardziej wierszyki i one-shoty

Magnus Bane to trzydziestoletni wykładowca historii sztuki na jednej z nowojorskich uczelni. Alexander Gideon Lightwood to tylko jeden z wielu studentów, lecz właśnie on; pozornie nie wyróżniający się z tłumu ciemnowłosy zawrócił w głowie profesora. *** Jest to luźna książka z typowymi dla nas dziurami fabularnymi. Pisze ją z moją psiapsi Wektrą, więc jeżeli nic się nie pojawia, to jej wina. Kiedyś książka przejdzie korektę, a na razie będziemy zalewać Was niepoprawionymi rozdziałami. UWAGA! KSIĄŻKA POWSTAŁA W CELACH HUMORYSTYCZNYCH. enjoy ♥

Jak daleko jesteśmy w stanie się posunąć łamiąc wszelkie zasady, by zdobyć to na czym nam najbardziej zależy. Czy granice, które nigdy nie powinny zostać przekroczone, mogą przestać mieć znaczenie jeśli pragniemy sięgnąć po nasze najbardziej skrywane pragnienia. Jak bardzo jesteśmy w stanie nagiąć przepisy i własne wartości by poczuć smak zakazanego owocu. I w końcu czy to wszystko jest tego warte czy jedno zakazane uczucie jest w stanie zburzyć sens naszego dotychczasowego życia. Czy możemy pragnąć czegoś tak bardzo, że wszystko inne co do tej pory miało dla nas największe znaczenia, traci na wartości. Historia o miłości, łamiącej wszelkie zasady, o pierwszych wyborach, pierwszych razach i pierwszych złamanych zakazach.

Krótki FF na podstawie mojej ulubionej sceny z Miasta Szkła, gdzie pewien Nocny Łowca ujawnia przed rodziną i całym Clave swoją tajemnicę - relację z pewnym czarownikiem. Napisane z jego punktu widzenia. β-test - Mushu

🄼🄰🄻🄴🄲 🄵🄰🄽🄵🄸🄲 Spontaniczna książka z 69 rozdziałami o 69 dniach wakacji Magnusa i Aleca XD

🄼🄰🄻🄴🄲 🄵🄰🄽🄵🄸🄲 Magnus Bane wiedzie kolorowe życie, mieszkając w jednym apartamencie z szóstką swoich głośnych, specyficznych i niekiedy zboczonych przyjaciół, kiedy dowiaduje się, że ma wprowadzić się do nich starszy brat Isabelle Lightwood, ponieważ nie ma się gdzie podziać. Został wyrzucony z domu przez swoją orientację, do której się przyznał. Magnus zgadza się bez namysłu i niedługo potem Alexander Gideon Lightwood przekracza próg tętniącego życiem mieszkania na Brooklynie. W tle: + Raphael x Simon + Raphael x Ragnor + maybe coś jeszcze, who knows :0

Alexander Lightwood, syn Aresa o pięknych kobaltowych niebieskich oczach oraz on: Magnus Bane, syn Hekate o źrenica kocich, złotych, jednak tylko gdy czaruję. Co połączy tych obu panów? Na pewno to, że trafią do obozu pół-bogów czyli tzw. herosów. Czy tylko tyle? Resztę dowiedzie się zaglądając i czytając. Uwaga: * Alec i Izzy, Jace czy Clary nie są Nocnymi Łowcami. A Camilla, Rafael i Simon to nie wampiry, a Meliorn nie jest faerie. Są oni pół- bogami, herosami. * Bogini Hekate jest uwięziona w Świecie Cienia (jest to jakby inny świat, pustka z której sama kobieta nie może się wydostać. Proszę mi tego nie mieć za złe. Pozdrawiam :3

Mówi się, że czego oczy nie widzą tego sercu nie żal, ale jak już zobaczą... to nie ma przebacz. O tym jak Alec musiał namalować akt, kiedy jego głupie serce obijało się boleśnie o żebra. A obnażony Magnus świecił jajami, gapiąc się na ślicznego chłopca z końca sali.

Te Walentynki muszą być wyjątkowe. Po pierwsze: bez dzieci. Po drugie: Magnus ma dla Aleca naprawdę wyjątkowy prezent.

🄼🄰🄻🄴🄲 🄵🄰🄽🄵🄸🄲 Alexander Lightwood to 18-letni pracownik McDonald's, który zaczął pracę w danej jadłodajni po wyprowadzeniu się z rodzinnego domu. Chciał się po prostu ustatkować. Skromny, nieśmiały i z pięknymi, błękitnymi oczami. Magnus Bane to 23-letni nauczyciel tańca, który wieczorem zawsze ma ochotę na jakiegoś fast-food'a. Po prostu nie odmawia sobie przyjemności. Cyniczny, pewny siebie i z pięknymi, zielono-złotymi oczami. Alec za namową siostry, zgadza zapisać się wraz z nią na zajęcia taneczne. Co mogłoby mu zaszkodzić? No tak, nie poznał jeszcze ich nauczyciela, i jego różnorodnego stylu bycia...