Zwykła (no mniej więcej) dziewczyna i pewna niezwykła zimowa noc, która zmieni jej życie. Okres Edo to niebezpieczny czas, w którym życie nie jest warte więcej niż kwiat kwitnącej wiśni, ulicami płynie krew „psów shogunatu", a katana wyznacza drogę wojownika. Gdziekolwiek będą, będą walczyć pod tym samym błękitnym niebem, równie błękitnym jak ich haori. Przeszłość i teraźniejszość splotą się ze sobą, dając nieoczekiwany efekt. ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Mój pierwszy fanfic i w ogóle pierwsza „książka" tutaj. Tzn pisałam wcześniej inną, ale uznałam, że była zbyt osobista, by ją tu wstawić. Jednakże teraz pod wpływem impulsu (a konkretnie brakiem fanficów z tej serii) postanowiłam napisać coś hmmmmm... innego. Opowieść jest raczej zabawna (przynajmniej tak mi się wydaje XD) i mówi o perypetiach współczesnej dziewczyny w czasach samurajów. 1. Z góry przepraszam za błędy ortograficzne, stylistyczne i ortograficzne 2. Będzie tu sporo odniesień do memów i mojego własnego zawalonego poczucia humoru 3. Pojawią się wstawki angielskie, bo wydaje mi się, że niektóre rzeczy lepiej brzmią w tym języku (no i sama sporo „myślę" w tym języku) 4. Fanfic z serii Hakuouki i innych materiałów powiązanych z tą serią oraz Shinsengumi (na których punkcie mam nota bene hopla) 5. Prawdopodobnie będę robić wstawki by wyjaśnić jakieś wątki historyczne lub kulturowe 6. Mogą się pojawić sytuacje o charakterze fantastycznym 7. Enjoy :)

|Uwaga! Tytuł w korekcie!| Pierwsza część dylogii pt. "Kitsune". Japończycy wierzą, że wszystkie Kitsune wyginęły kilka set lat temu. Są przekonani, że żaden lisi demon nie ostał się na tym ludzkim padole, a ten najgroźniejszy, który był przyczyną apokalipsy dawnej Japonii, siedzi szczelnie zamknięty... Laura właśnie wygrała na loterii... udało się jej zdobyć pierwsze miejsce w konkursie artystycznym, a nagrodą był bilet lotniczy do Japonii. Dziewczyna, która całe życie nie wychylała się poza niewielkie miasto, ma teraz przelecieć pół świata. Jest zachwycona, bo ta podróż to jej spełnienie marzeń. Niestety szybko się okazuje, że wycieczka nie przebiega tak jak było to zaplanowane, a ona sama gubi się w lesie w całkiem obcym kraju. By uchronić się przed burzą, kryje się w niewielkiej świątyni wypełnionej lisimi figurami. Nie wie, że trafiła do jaskini najgroźniejszego demona jaki chodził po ziemi. I co najgorsze... najwyraźniej przyczyniła się do jego zbudzenia!! Okładkę wykonała @MagicznaMycha12