𝐌𝐘 ff : marcaniel
15 stories
𝑹𝑨𝑰𝑵𝑩𝑶𝑾 ; marcaniel ff by MARCBABI3
MARCBABI3
  • WpView
    Reads 3,343
  • WpVote
    Votes 227
  • WpPart
    Parts 13
" [...] do mojego życia wtargnęła tęcza, ze swoim naręczem światła, uśmiechu, arsenałem pocałunków, złocistych łez, pięknymi zielonymi oczami i czarnymi, kruczymi włosami." Nathaniel nie wiedział jak jedna osoba, może stać się całą gamą barw. Nawet będąc artystą, ciężko było mu przekonać się do niektórych kolorów, a potem jakimś cudem nie potrafił bez nich żyć. Trochę czasu minęło, nim zrozumiał jak wiele ktoś dla niego znaczy, jednak nie żałował nic. [ fluff, (a little bit of angst), wolno pisane (przez szkołę ;(), boyxboy, marc x nathaniel (mlb), a little of coq courage and caprikid, w większości opieram się na tym co było w serialu, ale też daję się trochę ponieść wyobraźni. tych dwoje powinno dostać więcej miłości]
𝑶𝑼𝑹 𝑭𝑨𝑰𝑹𝒀𝑻𝑨𝑳𝑬; marcaniel ff [I] by MARCBABI3
MARCBABI3
  • WpView
    Reads 4,942
  • WpVote
    Votes 436
  • WpPart
    Parts 23
[ I część z dwóch ] "proszę pana, kto był pana pierwszą i prawdziwą miłością?" Marc Anciel myślał, że jego plan był dopracowany idealnie; adorował Nathaniela Kurtzberga z oddali i wyobrażając sobie, że jego uczucia są odwzajemnione. Dlatego ciągle pisał wiersze, które dawały mu namiastkę tego czego chciałby doświadczyć. Jednak nie wiedział, dlaczego codziennie ubywały one, znikając w odmętach szkolnych sal, szafek i ławek. Więc, po prostu przestał się tym przejmować i pisał dalej myśląc o Kurtzbergu. Gdyby tylko wiedział, że pewien artysta znajduje codziennie w szkole coraz nowsze i postanawia rozpocząć poszukiwania "tajemniczego autora", który jakimś cudem pisze o nim. Może jego plan nie był idealny? A może... Po prostu się przekonaj...
𝑵𝑶𝑬𝑨𝑳 𝑰 𝑩𝑶́𝑮 𝑷𝑶𝑹𝑨𝑵𝑲𝑨 || marcaniel one shot by MARCBABI3
MARCBABI3
  • WpView
    Reads 120
  • WpVote
    Votes 6
  • WpPart
    Parts 1
Legenda głosi, że ludzie którzy tkwią w ciemności swego życia i trudów, w końcu natrafiają na bożka, który jest zwiastunem nadchodzącego słońca. Rzadko był spotykany, a tylko nieliczni mogli go poznać. Zawsze niósł ze sobą coś innego, nowego i niespotykanego. Jakby nowina którą miał kogoś uraczyć, była niebywale podobna do tego czego ta osoba pragnęła. Proste pragnienie Noeal*, inaczej Nathaniela było proste - w końcu znaleźć szczęście w mroku swego świata. Co nie było łatwe, jak próbujesz żyć pozornie normalnie w trudnym momencie dla swojej rodziny. Noeal żył pozornie normalnie, od kiedy skończył dwadzieścia lat pomagał rodzicom jak tylko potrafił. Choroba ojca, sprawiła, że chęć pomocy matce i rodzeństwu motywowała go do życia i walki codziennie. Było ciężko, lecz wiedział, że zawsze mogło być gorzej. Oczywiście, że mogło. Jednak sam nie wie, dlaczego czuje w środku rozrywającą pustkę i smutek. Nic nie rozumiał. Pozornie niczego mu nie brakowało. Więc, dlaczego poznanie nieznajomego pewnego dnia tak bardzo wszystko skomplikuje?
Ż𝙮𝙘𝙞𝙤𝙬𝙚 𝙥𝙤𝙧𝙖ż𝙠𝙞 𝙉𝙖𝙩𝙝𝙖𝙣𝙞𝙚𝙡𝙖 𝙆𝙪𝙧𝙩𝙯𝙗𝙚𝙧𝙜𝙖 🎔 𝑴𝑿𝑵 by MARCBABI3
MARCBABI3
  • WpView
    Reads 1,080
  • WpVote
    Votes 99
  • WpPart
    Parts 5
"Doceniamy rzeczy dopiero kiedy je stracimy." Mówiła mu matka, nie rozumiał co to znaczyło. Dopóki sam tego nie doświadczył. Nathaniel Kurtzberg jest znanym w całej Francji malarzem. Wydawałoby się, że ma on idealne życie że jest szczęśliwy. Lecz nikt nie zna prawdy. Prawdy która rani nie tylko, jego który sam siebie zranił. Każdy zna jego najbardziej znany obraz, lecz nikt nie zna historii. Pozwólcie, że wam ją opowiem. Poznajcie historię która kryje się za poplamionymi farbą i atramentem drzwiami. Poznajcie historię pełną atramentu, farb olejnych, szminki i ciepłych dłoni. Historię chłopca o czarnych włosach i smutnych oczach.
𝟑𝟐 𝑫𝑵𝑰| Marcaniel ff by MARCBABI3
MARCBABI3
  • WpView
    Reads 2,569
  • WpVote
    Votes 304
  • WpPart
    Parts 32
Bo każdy dzień był małym kawałkiem szczęścia, którego nie chciałby oddać za żadne skarby. Miejsce gdzie wszystkie wpisy w żółtym dzienniku są prawdą, słowa zostały wypowiedziane, a obrazy są wciąż żywe. Specjalne ff towarzyszące (mam nadzieję) cały grudzień
𝙚𝙩𝙝𝙚𝙧𝙚𝙖𝙡   𝐦𝐚𝐫𝐜𝐚𝐧𝐢𝐞𝐥 𝐟𝐟 by MARCBABI3
MARCBABI3
  • WpView
    Reads 7,854
  • WpVote
    Votes 507
  • WpPart
    Parts 22
ethereal - extremely delicate and light in a way that seems not to be of this world. Nathaniel nigdy nie czuł się tak dobrze przy nikim. Dopóki nie spotkał Marca Anciela. Od razu jego życie obróciło się o 180 stopni. Wydawał się być kimś innym. Uważał, że nie był człowiekiem, bo jakim cudem ktoś taki jak on mógłby nim być? Był kimś idealnym, perfekcyjnym prawie bez wad. Jednak te wady, były też cechami bez których nie mógłby być sobą. Czyli co się działo po odcinku Reversor.
[𝘒𝘖𝘚𝘡𝘔𝘈𝘙] ‧͙⁺𝖒𝖆𝖗𝖈𝖆𝖓𝖎𝖊𝖑 𝖔𝖓𝖊 𝖘𝖍𝖔𝖙☽‧͙ by MARCBABI3
MARCBABI3
  • WpView
    Reads 301
  • WpVote
    Votes 26
  • WpPart
    Parts 1
Wierzę w miłość, po prostu nie wierzę by pokochał mnie tak naprawdę, wiedząc jaki jestem. Plus on mnie nienawidzi. Miłość nigdy nie była mi przeznaczona. Powoli opuszczę peron, który nazywa się "Nathaniel",ale nie wiem czy na własnych nogach czy w pociągu do nikąd, gdzie umrę samotnie lub z nim. Marc nie wiedział co zrobił źle, że Nathaniel tak bardzo go nienawidził. Pewnego dnia wszystko zaczyna przyśpieszać jak pociąg pendolino, pędzący na swoją stację docelową. Chciał być z nim i spędzić jak najlepszy czas w życiu, jednak jak zawsze wiemy, życie nigdy nie było łaskawe dla bruneta, który gdyby rudowłosy dał mu szansę, zrobiłby wszystko by dać mu szczęście. Nawet jakby musiał poświęcić nawet swoje życie. "Chciał to naprawić, naprawdę chciał" angst; au, fluff?, happy end?, tw: śmierć jeśli nie czujesz się dobrze z tematem śmierci lub ran, lepiej wyjdź nie chce byś czuł się przez to źle ‧͙⁺˚*・༓☾ ☽༓・*˚⁺‧͙ "Do zobaczenia wkrótce, na innym peronie"
𝙈ąż 𝙣𝙖 𝙏𝙮𝙙𝙯𝙞𝙚ń? by MARCBABI3
MARCBABI3
  • WpView
    Reads 403
  • WpVote
    Votes 27
  • WpPart
    Parts 1
𝐂𝐨 𝐰𝐲𝐣𝐝𝐳𝐢𝐞 𝐳 𝐩𝐨łą𝐜𝐳𝐞𝐧𝐢𝐚 𝐩𝐢𝐬𝐚𝐫𝐳𝐚, 𝐤𝐭𝐨́𝐫𝐲 𝐩𝐫𝐨́𝐛𝐮𝐣𝐞 𝐣𝐚𝐤 𝐧𝐚𝐣𝐥𝐞𝐩𝐢𝐞𝐣, 𝐛𝐲 𝐣𝐞𝐠𝐨 𝐩𝐫𝐳𝐲𝐣𝐚𝐜𝐢𝐞𝐥 𝐧𝐢𝐞 𝐝𝐨𝐦𝐲ś𝐥𝐢ł 𝐬𝐢ę, ż𝐞 𝐣𝐞𝐬𝐭 𝐰 𝐧𝐢𝐦 𝐳𝐚𝐤𝐨𝐜𝐡𝐚𝐧𝐲 𝐨𝐫𝐚𝐳 𝐫𝐮𝐝𝐨𝐰ł𝐨𝐬𝐞𝐠𝐨 𝐦ęż𝐜𝐳𝐲𝐳𝐧𝐲, 𝐤𝐭𝐨́𝐫𝐲 𝐩𝐫𝐨́𝐛𝐮𝐣𝐞 𝐠𝐨 𝐩𝐫𝐳𝐞𝐤𝐨𝐧𝐚ć, 𝐛𝐲 𝐮𝐝𝐚𝐰𝐚ł 𝐣𝐞𝐠𝐨 𝐦ęż𝐚 𝐩𝐫𝐳𝐞𝐳 𝐭𝐲𝐝𝐳𝐢𝐞ń, 𝐩𝐨𝐝𝐜𝐳𝐚𝐬 𝐰𝐢𝐳𝐲𝐭𝐲 𝐮 𝐣𝐞𝐠𝐨 𝐫𝐨𝐝𝐳𝐢𝐧𝐲? 𝐍𝐚 𝐩𝐞𝐰𝐧𝐨 𝐧𝐢𝐜 𝐝𝐨𝐛𝐫𝐞𝐠𝐨. 𝐦𝐚𝐫𝐜𝐚𝐧𝐢𝐞𝐥 𝐨𝐧𝐞 𝐬𝐡𝐨𝐭
❝𝑵𝑰𝑬 𝑷Ł𝑨𝑪𝒁❞━ᵐᵃʳᶜᵃᶰᶤᵉˡ‧̍̊ by MARCBABI3
MARCBABI3
  • WpView
    Reads 1,335
  • WpVote
    Votes 104
  • WpPart
    Parts 6
"Proszę nie zostawiaj mnie, samego." "ℙ𝕣𝕫𝕖𝕡𝕣𝕒𝕤𝕫𝕒𝕞, ℕ𝕒𝕥𝕖 𝕥𝕠 𝕛𝕦ż 𝕟𝕚𝕖 𝕫𝕒𝕝𝕖ż𝕟𝕖 𝕠𝕕𝕖 𝕞𝕟𝕚𝕖, 𝕜𝕠𝕔𝕙𝕒𝕟𝕚𝕖." ‧̍̊˙· 𓆝.° 。˚𓆛˚。 °.𓆞 ·˙‧̍̊ 𝐊𝐭𝐨 𝐛𝐲 𝐜𝐡𝐜𝐢𝐚ł 𝐮𝐬ł𝐲𝐬𝐳𝐞ć, ż𝐞 𝐭𝐰𝐨𝐣𝐚 𝐦𝐢ł𝐨ść ż𝐲𝐜𝐢𝐚 𝐣𝐞𝐬𝐭 𝐜𝐡𝐨𝐫𝐚 𝐧𝐚 ś𝐦𝐢𝐞𝐫𝐭𝐞𝐥𝐧ą 𝐜𝐡𝐨𝐫𝐨𝐛ę? 𝐖ł𝐚ś𝐧𝐢𝐞 𝐧𝐢𝐤𝐭. 𝐍𝐚𝐭𝐡𝐚𝐧𝐢𝐞𝐥, 𝐧𝐢𝐞 𝐦𝐨ż𝐞 𝐳𝐧𝐚𝐥𝐞źć 𝐬𝐨𝐛𝐢𝐞 𝐦𝐢𝐞𝐣𝐬𝐜𝐚, 𝐠𝐝𝐲 𝐝𝐨𝐰𝐢𝐚𝐝𝐮𝐣𝐞 𝐬𝐢ę 𝐨 𝐭𝐲𝐦, ż𝐞 𝐧𝐚𝐣𝐰𝐚ż𝐧𝐢𝐞𝐣𝐬𝐳𝐚 𝐨𝐬𝐨𝐛𝐚 𝐰 𝐣𝐞𝐠𝐨 ż𝐲𝐜𝐢𝐮 𝐦𝐨ż𝐞 𝐨𝐝𝐞𝐣ść 𝐧𝐚 𝐳𝐚𝐰𝐬𝐳𝐞. 𝐁𝐞𝐳𝐩𝐨𝐰𝐫𝐨𝐭𝐧𝐢𝐞. 𝐏𝐨ś𝐫𝐨́𝐝 𝐰𝐬𝐩𝐨𝐦𝐧𝐢𝐞ń, 𝐭𝐲𝐜𝐡 𝐬𝐳𝐜𝐳ęś𝐥𝐢𝐰𝐲𝐜𝐡 𝐢 𝐳ł𝐲𝐜𝐡 𝐜𝐡𝐰𝐢𝐥, 𝐩𝐫𝐨́𝐛𝐮𝐣𝐞 𝐬𝐩ę𝐝𝐳𝐚ć 𝐰𝐢𝐞𝐥𝐞 𝐜𝐳𝐚𝐬𝐮 𝐳𝐞 𝐬𝐰𝐨𝐢𝐦 𝐧𝐚𝐫𝐳𝐞𝐜𝐳𝐨𝐧𝐲𝐦. 𝐙𝐚𝐜𝐳𝐲𝐧𝐚 𝐬𝐢ę 𝐨𝐧 𝐜𝐨𝐫𝐚𝐳 𝐛𝐚𝐫𝐝𝐳𝐢𝐞𝐣 𝐛𝐚ć 𝐭𝐞𝐠𝐨, ż𝐞 𝐮𝐬ł𝐲𝐬𝐳𝐲 𝐰 𝐤𝐨ń𝐜𝐮, 𝐭𝐨 𝐜𝐳𝐞𝐠𝐨 𝐧𝐢𝐠𝐝𝐲 𝐧𝐢𝐞 𝐜𝐡𝐜𝐢𝐚ł 𝐮𝐬ł𝐲𝐬𝐳𝐞ć.
𝐏𝐑𝐙𝐄𝐏𝐑𝐀𝐒𝐙𝐀𝐌,𝐊𝐎𝐂𝐇𝐀𝐍𝐈𝐄... ||os dodᥲtᥱk by MARCBABI3
MARCBABI3
  • WpView
    Reads 86
  • WpVote
    Votes 6
  • WpPart
    Parts 1
··Pʀᴢᴇᴘʀᴀsᴢᴀᴍ﹐ ᴋᴏᴄʜᴀɴɪᴇ... Złᴀᴍᴀłᴇᴍ ᴏʙɪᴇᴛɴɪᴄę. Pʀᴏsᴢę ɴɪᴇ ᴢłᴏść sɪę ɴᴀ ᴍɴɪᴇ. Tᴏ ᴏsᴛᴀᴛɴɪᴇ﹐ ᴄᴢᴇɢᴏ ʙʏᴍ ᴄʜᴄɪᴀł·· 𝖭𝖺𝗍𝗁𝖺𝗇𝗂𝖾𝗅 𝖪𝗎𝗋𝗍𝗓𝖻𝖾𝗋𝗀 𝗈𝖻𝗂𝖾𝖼𝖺ł 𝗌𝗐𝗈𝗃𝖾𝗆𝗎 𝗓𝗆𝖺𝗋ł𝖾𝗆𝗎 𝗇𝖺𝗋𝗓𝖾𝖼𝗓𝗈𝗇𝖾𝗆𝗎, ż𝖾 𝗇𝗂𝖾 𝖻ę𝖽𝗓𝗂𝖾 𝗉𝗈 𝗇𝗂𝗆 𝗉ł𝖺𝗄𝖺ć, 𝗇𝗂𝖾 𝖻ę𝖽𝗓𝗂𝖾 𝗌𝗂ę 𝗓𝖺ł𝖺𝗆𝗒𝗐𝖺ł 𝗂 𝗎ł𝗈ż𝗒 𝗌𝗈𝖻𝗂𝖾 ż𝗒𝖼𝗂𝖾. 𝖯𝗈 𝗉𝗋𝗈𝗌𝗍𝗎, 𝗈𝖻𝗂𝖾𝖼𝖺ł 𝗆𝗎, ż𝖾 𝖻ę𝖽𝗓𝗂𝖾 𝗌𝗓𝖼𝗓ęś𝗅𝗂𝗐𝗒. 𝖭𝖺𝗐𝖾𝗍 𝗃𝖺𝗄 𝖻ę𝖽𝗓𝗂𝖾 𝗍𝗈 𝗈𝗓𝗇𝖺𝖼𝗓𝖺ł𝗈, ż𝗒𝖼𝗂𝖾 𝖻𝖾𝗓 𝗇𝗂𝖾𝗀𝗈, 𝖻𝖾𝗓 𝗃𝖾𝗀𝗈 𝗍ę𝖼𝗓𝗒 𝗄𝗍𝗈́𝗋𝖺 𝗓𝖺𝗐𝗌𝗓𝖾 𝗐𝗒𝖼𝗁𝗈𝖽𝗓𝗂ł𝖺 𝗇𝖺𝗐𝖾𝗍 𝗉𝗈 𝗇𝖺𝗃𝗀𝗈𝗋𝗌𝗓𝖾𝗃, 𝖻𝗎𝗋𝗓𝗒. 𝖢𝗓𝗒 𝗆𝗎 𝗌𝗂ę 𝗍𝗈 𝗎𝖽𝖺? 𝐊̶𝐨̶𝐜̶𝐡̶𝐚̶𝐦̶ ̶𝐜̶𝐢̶ę̶,̶ ̶𝐌̶𝐚̶𝐫̶𝐜̶.̶ ̶ dodatek, one shot do "Nie płacz" Marcaniel One shot Ilość słów: ↺