Icebound_Flames
- Reads 2,070
- Votes 67
- Parts 8
Co jeśli dwie rodziny, skłócone od pokoleń, nagle zostaną zmuszone do kontaktu?
Co jeśli hokeista, który powinien traktować przyszłą lekarkę z obojętnością, zamiast tego zacznie angażować się bardziej, niż ktokolwiek mógłby przewidzieć?
Reese Reyes - młody następca rodu Reyesów, którzy od trzech pokoleń dbają o to, by konflikt z rodziną Van Doren nigdy nie wygasł. Ich spór zaczął się jeszcze zanim na lodzie obowiązywały kaski - wtedy już Reyesowie i Van Dorenowie wszczynali swoje pierwsze awantury, później wymieniając ciosy równie często, co strzały.
Sam Reese nie żyje przeszłością, ale nie unika bójek. Jest agresywny, impulsywny i przyzwyczajony do tego, że lodowisko to arena nie tylko sportu, ale i rodzinnych porachunków.
Od lat gra w North Blades, jednak z wiekiem jego forma zaczyna gasnąć. Kontuzje pojawiają się częściej, a on udaje, że ich nie ma. Niestety - jego ojciec, a zarazem trener, widzi wszystko. Po jednej z wyjątkowo brutalnych bójek z Van Dorenem zmusza syna do wizyty u pomocy medycznej.
I wtedy Reese spotyka ją.
Neve Van Doren - oczko w głowie całego rodu Van Dorenów. Pierwsza dziewczyna w rodzinie od kilkunastu lat i duma wszystkich, bo jako przyszła pielęgniarka łamie stereotyp narwanych Van Dorenów. Choć nie raz sprzecza się z głową rodziny, to właśnie ona ma wynieść nazwisko na nowy poziom szacunku.
Reese'a zna od dziecka. Wychowywała się słysząc, że Reyesowie to „ci, od których trzeba trzymać się z daleka". I choć zachowanie Reese'a na lodzie w pełni potwierdza te słowa... to jedno spotkanie w gabinecie medycznym zaczyna zmieniać coś, czego oboje nie potrafią nazwać.
Co jeśli ona zdecyduje się mu pomóc?
Co jeśli w internecie nagle pojawi się nagranie - pełne napięcia, co na pewno nie powinno mieć miejsca?
Bo nazwisko to nie wszystko.
Liczy się wnętrze - a od tej zasady nie ma wyjątków.
Nawet wtedy, gdy pokolenia mówią, że jedno nazwisko.