_Love_YourselF_V
- Reads 642
- Votes 89
- Parts 17
*** Historia inspirowana grą Horizon.
Odwraca się do mnie przodem i uśmiecha pięknie. Wschodzące słońce pada na jego twarz dodając mu eterycznosci i wdzięku. Zbłakany czarny lok opadł mu na czoło podkreślajac jego przepiękne oczy. Mrugam szybko by uwolnić się od jego uroku. Gdy tylko to robie do moich uszu dochodzi dźwięk który znam, aż za dobrze. Maszyny chodzą parami tak mówi mi mój tata. Trzy pokonane, a teraz czwarta zmierza na niczego nieświadomego lidera. Łapie go mocno za bark i pcham na ziemie, na którą upada, łapie za jego broń. Maszyna z rozbiegu wyskakuje zza drzew i skacze wprost na nas. Zbiornik na jej korpusie aż prosi się o przebicie. Więc przeskakuje nad liderem i wysuwajac dłoń z wiekim ostrzem w góre, dźgam ją prosto w cel. Ląduję za liderem, a maszyna zaraz przed nim. Prostuje się, otrzepuje kolana i odwracam się do zszokowanego chłopaka. On również po chwili się podnosi, wyjmuje ostrze z zbiornika maszyny i chowa do pochwy na biodrze. Odwraca się do mnie powoli i unosi dłoń w moją strone.
- Po raz kolejny dziękuje- ściskam jego ciepłą dłoń - a moje imię to Cal.