Erwin wraz z ekipą postanawia się zemścić za śmierć Conrada. Niestety nie wszystko idzie zgodnie z ich planami i pd robi im wjazd. Po strzelaninie jadą do weterynarza a Erwin wpada w niemałe tarapaty po przeniesieniu się do innego świata.

"Older" - Sasha Slaon.

Wszystko zaczęło się od tej jednej gry... Jednego strema... Jednego słowa... *** Dziękuję za okładkę osóbce pewnej! ❤️ Data rozpoczęcia : 07.04.20

Czy kłamstwo to dobre wyjście jeśli chcemy kogoś chronić...? 🌸🌱Miłość i prawda przecież zawsze znajdą własną drogę. . . Nie do końca młoda obywatelka spotyka się z mężczyzną, przez zupełny przypadek. Jedna ze stron ma tajemnicę, której nie zamierza wyjawić dla dobra drugiej połówki. Może zawierać : -wulgaryzmy -sceny 16+ -przemoc / krew

Każdy ma cel do którego dąży z jakichś powodów. Czasem są to pieniądze, sława, chęci, a czasem miłość. Historia o dwóch chłopakach o zupełnie innych osobowościach. 𝙹𝚎𝚍𝚎𝚗- 𝚣𝚒𝚎𝚕𝚘𝚗𝚘𝚠ł𝚘𝚜𝚢 𝚘𝚙𝚝𝚢𝚖𝚒𝚜𝚝𝚊, 𝚙𝚛𝚣𝚢𝚜𝚣ł𝚢 𝚋𝚘𝚑𝚊𝚝𝚎𝚛 𝔻𝕣𝕦𝕘𝕚- 𝕓𝕣ą𝕫𝕠𝕨𝕠𝕨ł𝕠𝕤𝕪 𝕣𝕖𝕒𝕝𝕚𝕤𝕥𝕒, 𝕫 𝕟𝕚𝕖 𝕔𝕚𝕖𝕜𝕒𝕨ą 𝕨𝕚𝕫𝕛ą 𝕡𝕣𝕫𝕪𝕤𝕫ł𝕠ś𝕔𝕚 Wydarzenia oraz charakter postacie został zmieniony na potrzeby ff.

Czasami niektórzy nie mają siły, by powiedzieć prawdę... Będą się jej wypierać do samego końca, chociaż czasami już jest za późno... Okładka wykonana przeze mnie (źródło zdjęcia pinterest)

Kiedy w jakikolwiek grę wchodzi coś więcej, niż pieniądze ludzki umysł traci kontrolę nad zdrowym myśleniem. Zrobi wszystko, żeby zdobyć to, co pożądane. Nawet jeśli miałby zapłacić czymś wartościowym. Czymś, czego nie da się kupić. Posadą, sławą, reputacją. Czy najzwyczajniej w świecie. Życiem.

Gdzieś w życiu, między czarnym, a białym, jest idealna szarość. Rozwiązanie, którego nie chce nikt. Czeka spokojnie na ten jeden moment, kiedy ktoś przypomni sobie, że życie nie jest tylko zapisanym przez kogoś losem. Co jeśli wyrwiesz komuś te kartki, wymażesz wcześniejszą historię i sam dopiszesz zakończenie? Jakie wtedy będzie? Jak zakończy się twoja opowieść?

Czym jest człowiek dla Boga. Czym jest Bóg dla śmierci w ludzkiej skórze. Niczym. Czymś, co nigdy nie istniało. Było tylko otoczką wiary zwykłych, szarych ludzi. Nikt nie przekona jej, że coś takiego istnieje. Zostanie przy swoim. Będzie bogiem dla samego siebie. Tylko ona jest dla siebie coś warta.

Z brudnego od czyjejś krwi materaca wziął mokrą, charakterystycznie słodko pachnącą szmatkę, aby chwilę później zrzucić mnie z krzesła i usadowić się na moich biodrach. Przyłożył ją do moich ust i nosa powodując brak ujścia dla tlenu.