flanki || 33wyguś
Nowe miasto, nowe wyzwania i nowy... kolega? Czy Lilce, młodej i pracowitej studentce pedagogiki ta znajomość wyjdzie na dobre?
Nowe miasto, nowe wyzwania i nowy... kolega? Czy Lilce, młodej i pracowitej studentce pedagogiki ta znajomość wyjdzie na dobre?
„Może i jesteśmy bananowcami, którzy mają za dużo w tyłkach. Może nie potrafimy docenić tego, co otrzymaliśmy od losu. Może i mamy różne twarze, będąc intelektualistami czy artystami dalej możemy zachowywać się patologia. [...] A tak właściwie, to jesteśmy tylko dzieciakami z dobrych domów, które potrafią robić wszy...
- Trochę brakowało mi ciebie przez ten czas - uśmiechnął się smutno. - Mi ciebie też, staliśmy się obcymi ludźmi - westchnęłam. - Nie wszystko stracone - uśmiechnął się. - Mówisz? - uniosłam jedna brew. - Mowie, możemy zacząć od początku, na przykład od papierosa i herbaty - zaśmiał się.
- Nie wiedziałem, że palisz - raper przerwał ciszę, która między nami panowała. - Nie znasz mnie - rzuciłam i zaciągnęłam sie papierosem - Dziwne żebyś wiedział. Stąpałam twardo po ziemi, a moje życie było nad wyraz ułożone. Dlaczego aż tak musiałeś w nim namieszać?
- Wyobrażasz sobie swoje życie za parę lat? - Nie. - odparł od razu bez większego zastanowienia - Wolę żyć tym co jest teraz. - dodał beztrosko - Ale wiem, że wszystko co będzie kiedyś będzie z tobą u mojego boku. ,,Chciałbym żyć w snach, bo świat nasz jest dziwny w nocy staję się magiczny.''
- Jeśli masz mi wszystko wypominać na każdym kroku, to może nie powinniśmy być razem - rzucił brunet, maksymalnie wpatrując sie w moje niebieskie oczy. - Może nie powinniśmy - odpowiedziałam, gdy pojedyncza łza spłynęła po moim policzku. Wtedy jeszcze nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo zmieni sie moje życie bez Tw...
-Dlaczego nigdy mnie nie lubiłaś?-zapytał. -Zawsze myślałam, że wolisz zadawać się z laskami, które mają kilka zer na koncie, a nie pracują w Nero-powiedziała opierając się o barierkę. -Przynajmniej zadając się z tobą dostaje darmowe kanapki z ogórkiem-spojrzał na dziewczyne wyciągając paczkę Cameli w jej stronę. -Kie...