❤️‍🔥Czytane w 2022❤️‍🔥
6 stories
Zanim spadnie deszcz //  [ LightxL ] by loveisblindnesss
loveisblindnesss
  • WpView
    Reads 23,070
  • WpVote
    Votes 1,609
  • WpPart
    Parts 18
Historia rozpoczyna się w momencie, gdy Light zrzeka się dziennika, siedząc w więziennej celi. Od tej chwili rozpoczynają się 3 miesiące, które spędzi przykuty kajdankami do detektywa prowadzącego sprawę największego mordercy tych czasów - Kiry. Czy wzajemna obsesja i determinacja przyniesie coś więcej, niż tylko rozwiązanie zagadki? "To w tej chwili mój największy problem - zlizał bitą śmietanę z metalowej łyżeczki - jednocześnie pragnę żebyś był Kirą i żebyś nim nie był. - z jego czarnych jak noc oczu nie dało się wyczytać niczego." //Hej Wattpad! To moje pierwsze w życiu opublikowane fanfiction, w wieku 23 lat w końcu zebrałam się na tak wielki krok, jakim jest pokazanie światu mojej twórczości. Mam nadzieję, że chociaż kilka osób zaciekawi moja historia. Enjoy! Okładka nie należy do mnie, autorem zdjęcia jest @jkyle_ph, Light: @shunsukecos, L: @ovsyan_art Wszyscy bohaterowie pochodzą z mangi "Death Note"
✔ you are my obsession | Lawlight | SMUT! ✔ by Wesoly-Nalesnik
Wesoly-Nalesnik
  • WpView
    Reads 995
  • WpVote
    Votes 60
  • WpPart
    Parts 1
SMUT!! Light tops Kawałek opowiadania (na zachętę): - Nazywam się Lawliet - wyznaję. Chcę, żeby mówił mi po imieniu. Chcę, żeby je znał, nawet jeśli naprawdę jest Kirą. Chcę słyszeć, jak wypowiada moje prawdziwe imię, nawet jeśli miałbym zapłacić za to ceną życia. - Lawliet - powtarza. - Lawliet. Podoba mi się. W takim razie, Lawliet, co teraz? ××× Poczułam potrzebę napisania tego One Shota, właściwie smuta, ale nie chciałam wplatać go w inne historie z tą dwójką na moim profilu. Jeśli nie wiesz dokładnie o co chodzi: smut czyli forma opisu aktu seksualnego. Cóż, ostrzegam, że to 18+, więc czytacie na własną odpowiedzialność ;) I tak wiem, że nikt na to nie zwraca uwagi, ale nie chcę, żeby Wattpad mnie zbanował :x
Bezgrzeszni (boyxboy) by I3IueNoise
I3IueNoise
  • WpView
    Reads 27,513
  • WpVote
    Votes 1,770
  • WpPart
    Parts 40
Kto wierzyłby w zaświaty i wieczne życie po śmierci, kiedy medycyna lepiej poradziła sobie z ludzkim strachem przed końcem niż jakakolwiek religia kiedykolwiek? Najwyraźniej ktoś jednak wierzył, co dla Camerona nie oznaczało nic dobrego. Pewnego dnia jedno wydarzenie wstrząsa całym światem chłopaka. W skrajnych chwilach każdy jest skłonny rozważać nawet najbardziej absurdalne scenariusze. Co, jeśli życie po drugiej stronie jednak istnieje? Co, jeśli przejście na ową drugą stronę znajduje się w najbardziej znanym klubie nocnym w Nowym Yorku, a ty akurat mieszkasz dziesięć minut drogi stamtąd? Może jednak warto zejść schodami do Piekła, jeśli stawką jest osoba, którą zawsze chciałeś chronić bardziej niż własne życie. I może grupka nowo poznanych ludzi pomoże ci przy okazji spojrzeć na pewne sprawy inaczej. Na przykład na jednego chłopaka o ślicznych, zielonych oczach... ________________ Książka jest powiązana z inną tutaj zamieszczoną pod tytułem "Heaven". Wydarzenia z "Bezgrzesznych" mają miejsce dwieście lat po zakończeniu Heavena i dotyczą innych bohaterów, ale rozgrywają się w tym samym świecie, dlatego polecam najpierw przeczytać Heavena :)
Mój miłosny Level Up by Viktoria8883
Viktoria8883
  • WpView
    Reads 86,664
  • WpVote
    Votes 6,015
  • WpPart
    Parts 27
Nataniel od zawsze miał problemy ze znalezieniem przyjaciół. Powodem była jego chorobliwa wręcz nieśmiałość i niskie poczucie własnej wartości. Nie pomagała mu w tym także jego orientacja, którą za wszelką cenę pragnął ukryć. Dlatego właśnie izolował się od prawdziwego świata i krył w swoim własnym świecie gier, książek i ulubionych seriali. Nie spodziewał się, że ktoś spróbuje wyciągnąć go z tej strefy komfortu.
powrót do rzeczywistości by paletaroznychkolorow
paletaroznychkolorow
  • WpView
    Reads 163
  • WpVote
    Votes 48
  • WpPart
    Parts 1
W tym okropnie smutnym świecie, żyli ludzie, którzy choć zasługiwali na szczęście, nie mogli go posiadać. I choć nieświadomie szukali go pod każdym kamieniem na swojej drodze, to nie było to takie proste, jak mogłoby się wydawać. Jednymi z nich byliśmy my. Zagubieni, być może inni, na pewno nieco przygnębieni. Nie potrafiliśmy nawet stwierdzić dlaczego tacy jesteśmy, tacy wręcz niemądrzy w stosunku do losu, który się z nas śmiał. Być może to właśnie przez los tak wyszło. Tak, a nie inaczej, nie lepiej, bo przecież to on się leniwie uśmiechał, patrząc, jak z trudem idziemy pod najwyższą górę, jaka dotychczas stanęła nam na drodze do owego szczęścia. A tą górą były nasze nieudane sytuacje rodzinne i relacje, których czasami chcieliśmy się trzymać na siłę, głęboko wierząc, że ci ludzie dają nam lepsze istnienie. Bo wiedzieliśmy, że bez pewnych osób to życie byłoby jedynie pustym egzystowaniem, od którego w pewnym momencie nawet przestaliśmy uciekać, bo właśnie tak wyglądał powrót do rzeczywistości.