bo lance w swojej miłości posługiwał się kilkoma zasadami [17072019]

Nikt nigdy by nie pomyślał, że właśnie ta dwójka nastolatków będzie w takiej relacji. Kto by pomyślał, iż wystarczyło wysłać ich na misję zwiadowczą? Lance, który jest zażenowany Keith'em. Keith, ten który ma w poważaniu to co robi Lance. Krótkie opowiadanie o tym jak dwójka chłopców odnajduje swoje skryte uczucia. ~~~~ Dzień dobry! Dobry wieczór! Tak to ja :) Wróciłam po jakoś 2 latach :P Na samym końcu One Shot'a ważne info! Życzę miłego czytania :) Buziaki ♥

Powrót na Balmerę cieszył prawie wszystkich członków drużyny Voltrona. Prawie. Pewna dwójka jednak zamiast tego... postanowiła odkryć tajemnicę tego piekielnego basenu, który znajdował się na suficie... Krótki OneShot cudownego pairingu Klance <3

Podczas ostatecznej bitwy Lance postanawia przestać przejmować się konsekwencjami. Akcja dzieje się gdzieś mniej więcjej po 5/6s. Lotor żyje i ma się dobrze rządząc imperium, Zarkon nie żyje. Allura nie jest już palladynem, jest pierwszy skład (Shiro, Pidge, Hunk, Lance i Keith)

"Be strong", czyli one shot o tym, jak poczucie straty i tęsknotę zamienić na zakochanie i łaknienie bliskości tej jedynej osoby. Albo... Zawsze, kiedy Lance'owi zbierało się na płacz spowodowany tęsknotą za jego rodziną i Ziemią, był przy nim Keith. Chciał go pocieszyć, co mu się za każdym razem udawało. Jak on to robił? I czemu nagle zaczął się inaczej zachowywać? Fanfiction Voltron Pairing: Klance #750 w opowiadaniach #603 w opowiadaniach - 07.12.17 #550 w opowiadaniach - 08.12.17 #537 w opowiadaniach - 10.12.17

Jakie magiczne właściwości skrywa w sobie nocne niebo? Lance i Keith poznali odpowiedź na to pytanie. Okładka wykonana przez mosquito_7575

"- jesteś zimny jak lód! I w dodatku mokry ! - powiedziawszy to, przeszedł go niezbyt miły dreszcz. - życie ~ jak ty to mówisz- zaśmiał się I bardziej wtulił, czując jego ciepło. Nigdy nie spodziewał się, że w rok stanie się tak uzależniony od przytulania i każdego dotyku latynosa. Dałby sobie nawet rękę uciąć, że jeszcze przed ich chodzeniem wyparłby się tych oczekiwań. - Nie wtulaj się tak tylko rozbierz, a ja ci naszykuję gorącą kąpiel- westchnął i pogłaskał jego mokre od deszczu włosy, próbując jakkolwiek odgarnąć mu je z twarzy." Fanart na okładce należy do teacloudii ( zapraszam na jej instagrama, gdzie ma więcej prac !) " (...)𝓭𝓮𝓼𝔃𝓬𝔃 𝓽𝓸 𝓭𝓮𝓼𝔃𝓬𝔃, 𝓬𝔃𝔂𝓵𝓲 ż𝔂𝓬𝓲𝓮 "- 𝓥𝓲𝓷𝓬𝓮𝓷𝓽 𝓥. 𝓢𝓮𝓿𝓮𝓻𝓼𝓴𝓲.

Lance McClain był tylko biednym, zdesperowanym licealistą, który pilnie potrzebował korków z matematyki. A Keith był z niej świetny. klance fanfiction, fluff 23.12.2019

Naucz mnie znów kochać... Keith... II / III

Takie rzeczy jak ta książka, powstają gdy jestem na skraju wariactwa przez moją zwykłą codzienność i mam dość moich normalnych książek (po prostu nie chce mi się ich pisać) :3