Jeden błąd, jeden zbieg wydarzeń - tyle wystarczy, by połączyć losy dwóch zupełnie różnych osób. Oliwka trzymała się z dala od uwagi, jak od ognia. Alan przyciągał ją z każdej strony - ale czy na pewno taką, jakiej pragnął? Kiedy jedno przypadkowe spotkanie pociąga za sobą lawinę zdarzeń, trudno już odróżnić, kto naprawdę gra, a kto próbuje przetrwać. W świecie plotek, presji i podwójnych masek - wystarczy chwila, by zatracić siebie. ❗Nowa część w każdą Sobotę ✅ ⏳ ----------------------- Będę wdzięczny za każdy komentarz i opinię co do tej opowieści. Chcę jak najbardziej udoskonalić moje pisanie. Z góry dziękuje.

Tom pierwszy opowieści z magicznych Krain Przedczasu. Halva i Helia Solvan są wnuczkami Lorda Heliosa I Solvana, władcy Krain Solvanii. Gdy pierwsza z sióstr znika bez śladu, młodsza postanawia ją odnaleźć. Podróżując przez malownicze Krainy Przedczasu poznaje na swojej drodze Świat oraz Ludzi, którzy na zawsze pozostaną w jej sercu. Lecz nie wszystko jest takie piękne jak mogłoby się wydawać. Gdy Halva odnajduje się, nasi bohaterowie dowiadują się o złu, które nadchodzi ze Wschodu. Zapraszam do stworzonego przez mnie Świata Fantasy. 🤗

Opowieść o dziewczynie, która wszystko straciła i to wszystko zamierza odzyskać.

Wpadłam spóźniona do sali szpitalnej z dwiema książkami pod pachą, kubkiem kawy i plastikowym opakowaniem wypełnionym ciastami, których wyjątkowo nie odebrała mi, jego ochrona przez drzwiami. I pewnie tylko dlatego, że nikogo nie było. Zatrzasnęłam za sobą drewnianą płytę i oparłam się o nie zaczesując wolną dłonią włosy za uszy. Odetchnęłam głębiej i uniosłam wzrok, a mój oddech się zatrzymał. On nie spał. Stał i patrzył na mnie z próżnym uśmiechem na ustach. Drogi Boże. Poczułam jak czerwona jestem na twarzy. Jego bracia spojrzeli na mnie, a potem na niego. Ruchem ręki nakazał im wyjść i zrobili to bez słowa sprzeciwu, gdy tylko zrobiłam im miejsce. Anthony poprawił poły swojej czarnej marynarki i ruszył w moim kierunku, a serce zabiło mi w piersi jak szalone. Złapał za mój podbródek i pochylił się do mojego ucha, mimowolnie wstrzymałam oddech. - Cześć ptaszynko. - Szepnął, ucałował mój policzek i wyszedł z sali zostawiajac mnie w całkowitym osłupieniu. Okładka autorstwa @Tranczizulla