FruitTiger
Miał być one shot, ale przez to jak dłuugi by był, pomyślałam , że go podzielę na krótkie rozdziały. #3
UWAGA!!! MOGĄ TRAFIĆ SIĘ WULGARYZMY!!
Fragmencik ⬇⬇
- Ała!- syknęłam dość głośno by Camcio mógł się obrócić w swoim pudełku i odwrócić do mnie tyłem. Również upadłam na kolana zdzierając z jednego wierzch skóry.
- Kim jesteś?- zapytała niska blondynka zbliżająca się do mnie.
- Hm?- mruknęłam pytająco, odwracając głowę w jej stronę.
- Zapytałam kim jesteś. I co tu robisz?- ponownie zapytała tym razem z nutką niecierpliwości w głosie.
- Jestem Arabella Weenxston.- odpowiedziałam krótko.
- Weenxston? Brzmi trochę znajomo.- powiedziała zastanawiając się nad moim nazwiskiem.
- Nie znasz mnie.- odpowiedziałam. - A ty jak się nazywasz?
- Caroline Bolonese.- odpowiedziała dumnie wypinając pierś do przodu i prostując się, splątując dłonie pod biustem.
- Hahaha.- zaśmiałam się z jej jakże śmiesznego i apetycznego nazwiska.
- Nie śmiej się ty nie lepsza. Skąd jesteś?
- A co ciebie to obchodzi?- zapytałam chamsko.
- A w sumie nic. Nie potrzebuję tej informacji. Ale mam jedno pytanie. Co ty właściwie robisz w domu mojego chłopaka?- zapytała krzywiąc się.
- Chłopaka? Chodzi ci o Carlosa?- nawet się nad tym nie zastanawiałam że może mieć jakąkolwiek dziewczynę.
- Tak. Dlaczego wiesz jak się nazywa? Jesteś jakąś kolejną jego stalkerką?!
- A nawet jeśli, to co mi zrobisz?- mruknęłam w jej stronę w końcu wstając z ziemi.