· · ─────── ·𖥸· ─────── · · Nagle całą salę wypełnił przeraźliwy krzyk anioła kiedy Lucyfer skinął na demony, a te zaczęły powoli odcinać piękne białe skrzydła [...] - I żeby było jasne, tak skończy każdy kto mi się sprzeciwi. · · ─────── ·𖥸· ─────── · · Taehyung jest władcą piekieł który od wieków nie angażuje się w relacje które wymagają uczuć bo ich nie ma. Jednak dziecko z przepowiedni może na nowo wzbudzić w nim emocje i pomóc je zrozumieć •Taekook, vmin• top!th

"Jaki ten Tae jest przystojny. A na dodatek utalentowany. Jezu... Jungkook co z Tobą nie tak? Przecież nie jesteś gejem. A może jednak? Nie! Jungkook nie jesteś gejem. A teraz rusz te cztery litery i napisz do swojej dziewczyny. No właśnie masz dziewczyne, a nie chłopaka."

Nie rozumiem dlaczego chłopaki zapisali mnie na tę głupią terapię. Jestem przecież zupełnie zdrowy! To oni ubzdurali sobie, że mam obsesję na punkcie Taehyunga. #1 w kategorii notatki ~13.04.2019 💕 #2 w kategorii notatki ~11.08.2018

Nazywają go dzieckiem demona i uważają, że jest potworem. Musi być, mówią, skoro przeżył pobyt w tym miejscu. Jungkook uważa, że to dlatego, że demon go lubi. I może, gdyby go zapytać - tylko może - przyznałby, że on też go lubi. fantasy au autor oryginału: HesterAntoniaDracolas link: https://archiveofourown.org/works/11608578/chapters/26096223?page=2&show_comments=true&view_full_work=false

Jeon Jungkook - bogaty nastolatek uważający, że życie jest piękne i kolorowe zostaje wysłany przez ojca na wieś do dziadków. Oczywiście pomysł ten nie podoba mu się i pomimo oporu zostaje zmuszony tam jechać. Jeon nie lubił wsi do czasu kiedy nie poznał tam pewnego chłopaka...

„Where rules doesn't exist, there's no time for morality" taekook; little of jihope; angst; drugs; criminal!au; gambling; serial killer;

Tae-hyung uczestniczy w szczycie ekonomicznym i napotyka tam swojego byłego chłopaka Jeong-guka. Po zakończonej konferencji cierpiący na klaustrofobię JK, zacina się w windzie. Tae-hyung choć żywi do niego śmiertelną urazę, nie ma sumienia zostawić go samego. Spotkanie po latach przemienia się w konfrontację. Jaki będzie jej rezultat? Czy wszystkie winy zostaną odpuszczone? A może wina leży zupełnie gdzie indziej, niż ktokolwiek by przypuszczał?

Siedemnastoletni JK jest rozpieszczonym synem Premiera, który w ramach kary za hulaszczy tryb życia, zostaje zesłany przez ojca na całe lato na wieś. Ma tam pracować ramię w ramię z wnukiem farmera, Tae-hyungiem. Prostym, zwykłym chłopakiem, który nie używa telefonu komórkowego, nie ma konta na Instagramie, chodzi tylko w klapkach i pije wodę ze studni BEZ FILTRA! Kontrast między chłopakami jest śmieszny, miejscami wręcz komiczny, ale też porażająco przygnębiający. Do szpiku kości prawdziwy. I choć początkowo wcale się na to nie zanosi, to kilka wspólnych cech, a na pewno kłębiących się w ich młodych umysłach skrywanych emocji pozwala im się zaprzyjaźnić, a w końcu pokochać. Co jednak się stanie, gdy lato dobiegnie końca?

Tae-hyung to młody, zapracowany facet, żyjący samotnie, z dala od imprez, alkoholu i szerokiego grona przyjaciół, ale też domu rodzinnego. Wiedzie mu się jeśli chodzi o karierę, ale w jego życiu osobistym od dawna panuje susza. Wszystko się komplikuje, gdy dostaje zaproszenie na przyjęcie weselne od swojego kuzyna. Rodzina bowiem jest przekonana, że żyje w szczęśliwym związku. Dlaczego? Bo sam im to od lat wpiera i niekoniecznie chce ich z tego błędu wyprowadzać. Postanawia zatem... kogoś wynająć na tę okazję. Czy to dobry pomysł? I kto tu kogo udaje i kto zapłaci cenę?