2024
2 stories
Belong To Me by diffrent566
diffrent566
  • WpView
    Reads 581,823
  • WpVote
    Votes 13,592
  • WpPart
    Parts 34
Czarnowłosa osiemnastolatka Grace McCarty, której już od urodzenia przypisano miano jedynej córki legendy NBA. Po przykrych doświadczeniach nie jest chętna na jakiekolwiek relacje romantyczne. Uwielbia spędzać czas z rodziną i przyjaciółmi, typowa ekstrawertyczka. Cholernie przystojny i cyniczny kapitan drużyny koszykarskiej, któremu nie brakuje charyzmy. Lubi być w centrum uwagi i bezczelnie to wykorzystuje. Nie miesza się zbytnio w relację z kobietami, woli pozostać w swojej strefie komfortu. Dba jedynie o to na czym mu naprawdę zależy. Jak już wiemy, przeciwieństwa się przyciągają. Ludzie szukają w drugiej połowie tych cech których oni nie posiadają. W taki sposób się łącza i tworzą idealną całość. Przez żałosny zakład ich drogi się łączą. Problem w tym, że oni nigdy przeciwieństwami nie byli. #1 school #1 basketball #1 koszykówka #1 teenagers #1 hatelove #1 zakład
Little Lie | +18 by KamariVerena
KamariVerena
  • WpView
    Reads 271,029
  • WpVote
    Votes 6,357
  • WpPart
    Parts 37
Raven West nie przyznaje się do tego jak bardzo przepadła dla swojego Szefa. Mężczyzna idealny o którym nie śmiała nawet marzyć prosi ją o przysługę. Jak się zakończy ich relacja? Czy Draven Donovan wie jaki ma skarb pod nosem? ⚠️KSIĄŻKA NIE BYŁA SPRAWDZANA PO UKOŃCZENIU. ZAWIERA WIELE BŁĘDÓW STYLISTYCZNYCH JAK I ORTOGRAFICZNYCH. NARRACJA RÓWNIEŻ ZOSTAWIA WIELE DO ŻYCZENIA. Z GÓRY DZIĘKUJĘ ZA WYROZUMIAŁOŚĆ ❤️ Warning ⚠️ Sceny 18+ Wulgaryzmy Fragment książki: - Dopuściłem się małego kłamstwa - powiedziałem z lekką chrypką poprawiając się przy tym nerwowo na fotelu - Jakiego kłamstwa ? - spytał Arwan marszcząc brwi - Cóż ...- w pomieszczeniu rozległo się pukanie - Proszę wejść - do gabinetu wsunęła się dobrze znana mi twarz . Burza brązowych fal opadała kaskadami na jej ramiona , miała lekki uśmiech na twarzy ale to oczy przykuwały największą uwagę . Te cholernie piękne oczy - Bardzo Pana przepraszam ale Pan Coben czeka - wydusiła z siebie nerwowo poprawiając marynarkę - Powiedz mu , że już idę - kiwnęła głową i opuściła gabinet . Moi bracia popatrzyli po sobie - no może wreszcie zaszczycisz nas odpowiedzią - powiedział najmłodszy wypuszczając obłoczek dymu z ust - Po pierwsze nie pal w moim gabinecie sukinsynu a po drugie ...muszę znaleźć narzeczoną