Jeśli jest szansa to się jej nie marnuje. I mimo, że często warunki nie są zgodne z zasadami, które wcześniej się sobie ustaliło, brniemy by wydostać się z bagna. Nie ważne jak mocno wciąga. Alley straciła kogoś kto o dążył ją uczuciem. Kogoś kto nauczył ufać i pokazał, że przyjaźń to coś bezcennego. A Alley nie zapomina. Alley nie przepuszcza. Alley zabija.

TRYLOGIA AMBICJI CZĘŚĆ 1 Jedno głębsze spojrzenie wystarczyło, aby ich życie obróciło się o sto osiemdziesiąt stopni. Mimo przeciwności losu Adaliah i Donovan, odnaleźli wspólny język. Zbliżyli się do siebie, jednak wojna, która wybuchła miedzy Elsolis, a Carminą, najsilniejszymi krainami na wyspie Ismore, szybko ich poróżniła. Oboje przejmują władzę i zajmują miejsca swoich poległych ojców. Nagle znajdują się na szczycie tak, jak zawsze o tym marzyli. Nie sądzili jednak, że włożenie korony będzie kosztowało ich tak wiele. Chęć utrzymania swojej pozycji wzmogło chciwość, ambicje zaczęły przewyższać ich możliwości, a niebezpieczeństwa wcale nie ustawały. Niebezpieczna miłość dwóch młodych kochanków zostanie poddana wielu próbom, z którymi muszą się zmagać. Trudne relacje rodzinne, polityka na wyspie Ismore oraz bolesna przeszłość nie ułatwiają im tego. Oboje pragną siebie nawzajem, ale pragną również pozostać na szczycie. Jedno wyklucza drugie, a więc co okaże się ważniejsze? Ile trzeba poświęcić, aby móc być szczęśliwym i pozostać żywym?

Mówi się, że konflikty między ludźmi są spowodowane zbyt wielką różnicą między sobą. Ale to nie prawda. Konflikty pojawiają się, gdy dwie osoby są zbyt podobne do siebie, bo wtedy dopiero dostrzegamy jak bardzo denerwujący jesteśmy. Ludzie są denerwujący, i zrozumiałam to, gdy on się pojawił w moim życiu przez jedną przeprowadzkę, która zmieniła moje życie. Wszystko się zmieniło, ale nie ty, ja i nasza szczera nienawiść do siebie mimo tego, że pochłonęliśmy siebie nawzajem jak sny śpiącą osobę. Prawdziwy Koszmar z ulicy Wiązów.

Beztroskie życie w Yaali staje się jedynie przeszłością. Przed Amayą czekają wyzwania, których powodzenie przesądzi nad przetrwaniem jej królestwa i wszystkich Orfanów. Musi zaufać odwiecznym wrogom swojej rasy. Stawić czoło temu, kim jest - pogodzić się ze swoim Darem. Czeka na nią nie tylko walka z wrogiem, lecz z samą sobą. Chcąc uratować tych, których kocha, porzuca dawne życie, pragnienia i marzenia. Prowadzona za rękę przez samą zemstę, robi co musi, by wymierzyć karę temu, który to wszystko zaczął. " Nie możesz tego nazwać Darem, jeśli jedyne co przynosi, to cierpienie. " _____________________________________________________ "Zakon Krwi" to pierwszy tom przyszłej trylogii. ROZDZIAŁY SĄ W TRAKCIE KOREKTY Praca bierze udział w akcji Czytanie za czytanie. Okładka została wykonana przeze mnie :)

Po siedemnastu latach Vanessa McMillan decyduje się wrócić do Nowego Jorku, rodzinnego miasta, z którego jako mała dziewczynka musiała uciekać. Popularna aktorka właśnie ma odebrać nagrodę za swoje dotychczasowe sukcesy, gdy na sali, na której odbywa się gala, zaczynają padać strzały. Teraz wszystko się zmieni. Vanessa zostanie wciągnięta w niebezpieczny świat ludzi, dla których zabijanie jest przyjemnością.

Mieszkańcy jednego z wielu Podgórz już od wieków wpatrują się w lśniący białym śniegiem szczyt. Kiedy podróżny podczas przechadzania się po bardzo zwyczajnych, zwyczajnie brudnych i nadzwyczajnie zwyczajnie zatłoczonych uliczkach zawiesi oko na grupie ludzi, wlepiających chciwe oczy w górujący nad nimi stożek, pięć osób na raz rzuci się by wytłumaczyć takiemu co i jak. "Wy przyjezdni nie wiecie, ale tam, tam na górze, Mag ma swoją warownię. Rozumiecie, zamek. Czarodziejski. Mówią, że pono w samiuśkie południe od diamentowych kopuł światło się odbija, i tylko wtedy można ten pałac-miraż zoczyć." Po takich słowach trudno by podróżny także nie zadarł głowy, i nie próbował przejrzeć chmur w których tonie szczyt. A kiedy wszyscy patrzą w górę, kto patrzy na własne sakiewki... *gasp* 19.12.2019 - pierwsze miejsce w fantasy!