(Kontynuacja książki "MLP:Moja przygoda w Equestrii") Minęły 4 miesiące odkąd, ostatni raz byłem w Equestrii. Mimo że minęło tyle czasu, nic nie zapomniałem. Pamiętam dokładnie wszystko co mnie tam spotkało, wszystkich których poznałem... Teraz... Wszystko się zmieniło. Żyje tym samym życiem co poprzednio. Jednak inaczej. Odkąd straciłem możliwość by się dostać do Equestrii... Całkiem się załamałem. Bez przerwy myślę o tym miejscu. Czasem bywa, że... Słyszę...ich głosy. Słyszę całe Mane 7 i wydaje mi się, że je widzę. Ale to tylko moje wyobrażenia. Przez to rodzice zapisali mnie do psychologa. Straciłem już wiarę...we wszystko. Czuję, że moje życie straciło sens. Pozostała mi tylko nadzieja... Że kiedyś wrócę do Equestrii i wszystko będzie tak jak dawniej. Taką miałem nadzieję... Aż do dziś

🌈🍎 3/3 Witam w kolejnym fanfiction o tych dwóch niezwykłych osobach jakimi są Applejack i Rainbow Dash, jest to 3 cześć, także polecam najpierw przeczytać dwie wcześniejsze. Czy Spitfire odpuściła i zostawiła je w spokoju? Gdzie wyjechała Rainbow Dash? Czy AppleDash powróci? Co się dzieje z Applejack i resztą? Zapraszam do czytania. Odpowiedzi na te pytania znajdą się w rozdziałach! !! W niektórych rozdziałach mogą pojawić się wulgaryzmy oraz opisy nieodpowiednie dla wszystkich użytkowników !! 🌈🍎