Daphne von Hyde. Przywoływaczka Starożytnej Magii. Daphne jako studentka szóstego roku w Hogwarcie musi sprostać wielu wyzwaniom, ale co najważniejsze, a zarazem najtrudniejsze - musi uporać się z śmiercią osoby, którą postrzegała jako rodzinę. Dodatkowo na jej barkach spoczywa odpowiedzialność ochrony rezerwatu Starożytnej Magii. Sebastian Sallow. Morderca. Sebastian jako student szóstego roku w Hogwarcie ma sporo na głowie. Po zamordowaniu Salomona i zniknięciu jego siostry cały jego świat się zawalił. Dodatkowo, brak mu oparcia w Daphne i Ominisie, którego doświadczał do tej pory. W jego zaćmionym zemstą umyśle pojawiła się luka. Luka, dzięki której dostrzegł cierpienie tych, których najbardziej kocha. Przyszłość leży w ich rękach, ale czy uda im się przetrwać teraźniejszość, która usiłuje ich złamać na każdym kroku?

One Shoty z postaciami z "Hogwart Legacy" Na potrzebę tego opowiadania użyję swojej OC jako MC z gry - możecie sobie wyobrażać MC jako wasze OC! [Być może w przyszłości wykorzystam pomysły z tych One Shotów i napiszę na ich podstawie pełne opowiadania]

- Nie puszczę cię znowu samej! - wykrzyczał jej prosto w twarz. Cała pewność siebie, którą zazwyczaj emanował, opuściła jego ciało, a zastąpił ją niepokój i strach o kochaną dziewczynę. Lucille patrzyła na niego z żalem. Wiedziała co musi zrobić. Złożyła na jego ustach możliwe, że ostatni pocałunek. Chciała aby przekazał on jak bardzo będzie za nim tęsknić i jak bardzo go kocha oraz jak bardzo zmienił jej życie na lepsze. Spojrzała na niego ze łzami w oczach. - Puścisz - powiedziała, po czym cicho dodała - Imperio... *** Po burzliwym piątym roku w Hogwarcie, utracie ukochanego nauczyciela i zawładnięciu potężną starożytną magią Lucille La Roy miała nadzieję, że nic nie będzie już jej niepokoić. Radzenie sobie samej z żałobą i tak było wyzwaniem. Jednak gdy wraca na swój szósty rok okazuje się, że jest wrogiem publicznym numer jeden, a zadawać się z nią mają tylko zamiar dwóch Ślizgonów i nowy nauczyciel od Teorii Magii, który zdecydowanie nie wie jakie powinny być granice w relacjach profesor-uczennica.

Krwisty kolor róży zachodził już brązem. Płatki usychały, a kolce odpadały od łodygi. Kwiat ten był źródłem wspomnień, bólu i ukojenia. Aurora potrafiła godzinami wpatrywać się w każdy jego detal, szukając więcej, mimo że znała już każdy szczegół. Bo mimo, że dla wielu był to zwykły kwiat, dla niej był to lek na to co bolało. Przypominał jej, że wszystko co się stało, nawet to co teoretycznie niszczyło jej życie, miało głębszy sens. W jej życiu nic nie działo się przypadkowo. A w szczególności poznanie osoby, która wyhodowała ten kwiat specjalnie dla niej. Żeby nigdy nie zapomniała.

Co mogłoby się stać, gdyby Sebastian działał samotnie...?

Po tym jak Adeline została niemalże wrzucona do świata magii i trafiła do Hogwartu, jej życie drastycznie się zmieniło. Pod koniec piątego roku postanowiła przywłaszczyć sobie to, co jej się należało - moc pozostawioną przez Izodorę, drzemiącą pod murami Hogwartu. Po tym zdarzeniu moc Adeline była potężniejsza niż kiedykolwiek i zdawała się nie mieć granic. Powoli jej moc, która była powiązana ze starożytną magią, zaczęła odbierać jej zdrowy rozsądek. Z czasem nawet Adeline zaczęło to przerażać. Opowiadanie na podstawie gry " Hogwarts Legacy" i uniwersum Harry Potter autorstwa J.K. Rowling. Akcja toczy się po wydarzeniach z gry. Zawiera spoilery.

Podobno każdy ma prawo do szczęśliwego zakończenia. Ale czy na pewno wszyscy mają na nie szansę? Zniknięcie sławnej uczennicy z piątego roku, ponowna wizyta w skryptorium, Ślizgonka, która odważyła się bliżej poznać dziedzica Slytherina oraz tajemnicza klątwa. Brzmi jak świetny materiał na happy end, prawda?

[poprawki w planach (pun not intended xd)] Zawalenie aż dwóch przedmiotów na Owutemach oznaczało dla 𝐒𝐄𝐁𝐀𝐒𝐓𝐈𝐀𝐍𝐀 𝐒𝐀𝐋𝐋𝐎𝐖𝐀 pożegnanie się z podróżami po Europie z Ominisem oraz Anne i przywitanie się z dwoma miesiącami w hogwardzkiej bibliotece. Ostatnim, kogo spodziewa się zobaczyć razem z nim na poprawkach, jest Krukonka. 𝐌𝐀𝐋𝐋𝐎𝐑𝐘 𝐎'𝐃𝐈𝐑𝐄 nie chce się przyznać do powodu swojej porażki. Nie ma też czasu na słowne przepychanki z czarującym Ślizgonem. Gdy jednak okazuje się, że mogą nauczyć się czegoś od siebie nawzajem, zawiązuje się między nimi sojusz.

Jedna decyzja z przeszłości, przez którą znaleźli się w obecnym położeniu. Spotkanie po latach, którego się nie spodziewała, to podświadomie pragnęła i to z tym, który wprowadził ją w magiczny świat kilka lat temu i wywoływał od tamtego czasu nieskończone wizje wyrzutów sumienia. Jednak czy Sebastian jest tym samym człowiekiem, którego nie zdążyła pożegnać przed laty? I czemu ona nie jest w stanie dopuścić do siebie głosu rozsądku? UWAGA - Opowiadanie może zawierać wątki nieodpowiednie niepełnoletniego czytelnika, a także osób wrażliwych. Jeśli czujesz się z tym niekomfortowo, to lepiej nie zagłębiaj się w tę lekturę. Chociaż pewnie będziesz żałować...