Lądują w tym samym dalekim miejscu, lecz z zupełnie różnych powodów... Nadia Hollenbeck ma już dyplom z weterynarii i może rozpocząć karierę w wielkim mieście, ale taka droga nie wydaje się być słuszną. Szukając miejsca dla siebie postanawia przyjąć ofertę pracy na niewielkiej farmie położonej w lesie, z daleka od zgiełku metropolii. Zamierza pomagać zwierzakom, nabyć doświadczenia i przede wszystkim przekonać się, czy może w końcu trafi na miejsce, które przyniesie jej choć odrobinę szczęścia. Zbieg okoliczności sprawia, że na tę samą farmę trafia hokeista o bardzo nieprzychylnej reputacji. Reeves jest tytanem na lodzie, znanym z agresywnej gry i braku zahamowań, ale od czterech lat jest też... zawodnikiem drużyny Chicago Vortex, w której gra były chłopak Nadii. Po jednym z meczów Reeves zostaje zawieszony na resztę sezonu i zamiast udziału w play-offach, musi odbyć wolontariat na położonej na odludziu farmie, którą poprzedniego roku zniszczył podstępny ogień. A później jeszcze musi współpracować z Nadią Hollenbeck, która według opowieści jej byłego partnera jest zbyt ambitna, zbyt miła, zbyt sztywna, a zwierzęta są dla niej ważniejsze niż zdrowe relacje międzyludzkie. Oboje przyjechali na farmę po to, by to miejsce mogło ich uzdrowić. Muszą razem pracować. I mieszkać obok siebie. I być może muszą też przekonać się, że czasami to nie miejsce ma uzdrawiać.

"Sądzą, że skoro nie znali się wcześniej, nic między nimi nigdy się nie działo. A co na to ulice, schody, korytarze, na których mogli się od dawna mijać?" ~ Wisława Szymborska Flora to spokojna, ułożona dziewczyna która wychowywała się bez matki w mafijnym gronie. Stephan to szarmancki blondyn o oczach niczym ocean. Zostali postawieni przed faktem dokonanym, ale...

Książkę można czytać, nie poznając wcześniejszych części 🩷 jest to oddzielna historia, jednak zawiera wątek hokeja 🩵 Addy i Alex Alex Crosby, utalentowany środkowy drużyny Montreal Canadiens. Jest kapitanem oraz jednym z najlepszych graczy na świecie. Spokojny i zdyscyplinowany ma jeden cel, wciąż być najlepszy oraz chcę udowodnić, że zasługuje na to miano. Wtedy w jego życiu pojawia się traf... Uderzenie... Coś, a raczej ktoś z złamaną duszą i sercem. Addy jest sama i bez wsparcia rodziny. Jest samotna i zamknięta w sobie. Pierwszy raz postawiła na sobie. Czy poczuje się bezpiecznie przy silnym Alexie? Czy będzie jej dane przy nim opuścić maskę i pokazać swój strach? Czy zdecydowany, stanowczy i pewny siebie Alex, który wie czego pragnie może otworzyć swoje serce na kogoś więcej? Czy połączenie tej dwójki razem da im upragnione poczucie przynależności i bezpieczeństwa? Aby się o tym przekonać... Zapraszam 🙈 Gwarantuje, że ta część da wam wiele ciepła i spokoju.