Alfie Warren widzi świat przez obiektyw aparatu. Kiedy przypadkiem robi zdjęcie nielegalnego muralu na opuszczonej ścianie, nie spodziewa się, że nie spodoba się to jego twórcy - aroganckiego chłopaka o ciemnych oczach i farbie na palcach. Chciał zapomnieć o tamtym spotkaniu. Ale nie może. Bo właśnie się przeprowadził. Do nowego miasta, nowego domu. I jak się okazuje - do sąsiedztwa Connora Flynna. Chłopaka od muralu. Chłopaka, którego miał już więcej nie zobaczyć. ----- #1 - art #1 - portugalia

"Moje życie to ucieczka Przed tym co mnie dopaść pragnie Przed strasznymi wspomnieniami Z czasów kiedy byłem na dnie Przed miłością też uciekam Bo mi kiedyś serce skradła I przed śmiercią która dopaść Pragnie mnie od dawien dawna Biegnę by się skryć przed światem Zawsze nastawionym wrogo Czasem chciałbym całkiem zniknąć Ukryć się przed samym sobą I tak pędzę całe życie Coś chcę zgubić za czymś gonię Może kurwa powinienem Zacząć biegać w maratonie"* /Czyli opowieść o gorącej nienawiści i jeszcze gorętszej miłości, która pokona wszystkie przeciwności losu. Moja pierwsza zresztą; niezgorsza, no ale oczywiście nie najlepsza wśród innych na profilu, lecz wciąż bliska sercu i zapraszam jak do każdej innej, nowszej ^^ 18+ (sporo dosadnie opisanej erotyki, kapka szczeniackiej przemocy, przekleństw i zwątpień... ale głównie to zagrożenie cukrzycą xD) |ZAKOŃCZONE| *J. Wojtysiak

Dominik i Nathaniel egzystują w bardzo podobnym świecie, mimo to nie mając pojęcia o swoim istnieniu. Jest tak do czasu, aż Dominik pewnego dnia nie przekracza progu studia tatuażu, gdzie napotyka Nathaniela. W ten nieoczekiwany sposób nieświadomie połączyli oni na stałe swoje życiowe ścieżki, raz po raz natykając się na siebie podczas zwykłego, szarego życia studenta. Nic dziwnego, że po niedługim czasie wyszło, że uczęszczają na jedną uczelnię. Jednak coś jest inaczej, niż myśleli. Dlaczego cichy i introwertyczny Dominik w szkole zmienia się w rozgadaną duszę towarzystwa, a wesoły i żwawy tatuator uchodzi za cichego chłopaka ginącego w tłumie? Krzywdy jakich doświadczyli w przeszłości ukształtowały ich zarówno jako ludzi, jak i uczniów, w jakich zmieniają się po przekroczeniu progu uczelni. I żaden z nich przy pierwszym spotkaniu zapewne ani razu nie pomyślał, że ich znajomość tak naprawdę była zaplanowanym zrządzeniem losu, który miał ich wyleczyć z żalu, traumy i kłamstwa, którym przesiąknięte były ich życia. Data rozpoczęcia: 01.06.2021 Data zakończenia: 23.02.2022

Ian Evans to nastolatek wychowujący się w slumsach jego ojciec to alkoholik matka odeszla jak byl mały oprócz trudnego dzieciństwa spowodowanego ojcem który ma dość agresywne usposobienie musi ukrywać swoją orientacje i dobrze mu to szło póki nie spotkał chłopaka o imieniu Matt Garcia !okladka nie moja! ! bad ending !

(Opowiadanie napisane w 2014-2015 roku w celach humorystycznych, nie popieram w żaden sposób zachowań bohaterów). Gdy Michael wraca na wakacje do domu, ma nadzieje, że spędzi ten czas ze swoją rodziną, odpoczywając i niczym się nie przejmując. Jedyne co go nie cieszy, to fakt, że będzie musiał poznać nowego chłopaka swojej siostry, do którego od początku jest negatywnie nastawiony. Okazuje się, że ma rację, gdy od razu po pierwszym spotkaniu, odczuwa do niego wielką niechęć, ale co jeśli w końcu polubi go aż za bardzo? Luke jest dla niego jak narkotyk, którego nie może sobie odmówić, mimo tego że przecież jest chłopakiem jego siostry. "I don't care if loneliness kills me, I don't wanna love somebody else". (Nie obchodzi mnie, czy samotność mnie zabije, nie chcę kochać nikogo innego).

„Najpierw graliśmy na rozpadającym się szkolnym boisku, wyganiani o godzinie osiemnastej przez woźnego, by o dwudziestej drugiej przemknąć się przez bramę i grać tak długo, aż wystarczy nam sił." „No i są jeszcze oni. Dzieciaki z bogatych rodzin przesiadujący na orliku godzinami. Chwalący się nowymi butami sportowymi, I-podami, czy innymi I-phonami. Na boisku, do licha! Kogo coś takiego obchodzi na boisku?" „Wystarczyło tylko kilka minut, aby zauważyć precyzję ich gry. To nie uliczna koszykówka, jak w naszym przypadku. Oni ją trenowali. Zapewne kilka godzin dziennie w najlepszym klubie sportowym miasta. Każdy krok, każdy skok, wszystko idealne." „Nie stąd. Nie ma mowy. Nawet Arek by nie trafił. Trafił. Trafił, cholera. I co najgorsza, przegrywamy. Z nimi, wychuchanymi bachorami." „Myśleliśmy, że jesteśmy geniuszami w ulicznej koszykówce, aż tu nagle takie bachory ściągnęły nas na ziemię. Wyuczona precyzja pokonała instynkt." „Po prostu lubię piękno, a męskie, wysportowane ciała z pewnością są piękne. Gdzie mi więc do geja? Ciotki latającej z wypiętą dupą?"

„Chodząc po muzeach czy opuszczonych domach, wiesz, że historia tych miejsc i przedmiotów powstała. Twoja wciąż jest skrobana przez los na pustych kartach przyszłości. Lubisz patrzeć na to, co nie wróci, nagrywać to dla przyszłego siebie. Ale lubisz też adrenalinę, więc biegasz po dachach zamieszkałych domów, często uciekasz przed prawem, żeby nie zostać złapanym. Wszystko to dokumentujesz na swoim kanale wraz z przyjacielem, czerpiecie z tego korzyści majątkowe. Potem wraca rzeczywistość i orientujesz się, że nie wszystko masz pod kontrolą i los narzuca ci swój własny scenariusz historii. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on dokładnie wie, gdzie nie chcesz być, kogo nie chcesz widzieć i czego tak panicznie boisz się spróbować. Oto historia Norweskiego chłopaka, którego ojciec zsyła na wyspę wprost pod drzwi matki-lesbijki i każe mu żyć z nią przez miesiąc, przekreślając wszystkie jego plany na ten czas. Co może pójść źle? Oprócz oczywiście tego, że Remi kompletnie nie radzi sobie z mową i rozumieniem po angielsku?" [Zakończone - ✔] ______________________________ Opowiadanie jest mojego autorstwa i zabrania się kopiowania treści bez zgody autora! Uwaga! Zawiera treści homoseksualne! ©awenaqueen 2021

Odcięta od świata wyspa oraz żyjące na niej w dobrostanie i szczęściu elfy stają się celem barbarzyńców z kontynentu. Idealny świat młodego księcia legnie w gruzach, kiedy do pałacu wedrą hordy bestii, rabując, demolując i gwałcąc. Młodzieniec nie zna ich zamiarów, nie wie, czego tak naprawdę chcą od jego rodziny - oraz, na bogów, w jaki sposób udało im się przebić przez barierę i zapieczętować ich całą magię? Jedno wie na pewno, nic już nie będzie takie samo, jak wcześniej. Złote czasy Elmarnaki dobiegły końca. Trevedic jest świetnie zapowiadającym się magiem, a Xahen doskonałym wojownikiem. Jeden jest ślepcem, a drugi ma w sobie więcej empatii, niż chcieliby tego jego pobratymcy. Losy tej dwójki krzyżują się ze sobą i ciężko stwierdzić, czy to dar, czy może przekleństwo. Autorką grafiki na okładce jest Eikkou.

Czy twój ułożony świat może być lepszy? Czy możesz go udoskonalić? Czy jesteś gotów niszczyć czyjąś przyszłość by siłą osiągnąć przeznaczone ci życie? Poznajcie Ferrisa. I oceniajcie go, bo każda decyzja ma konsekwencje, a on nie zawsze na nie zważa.

Gdzie Eddie i Richie nienawidzą się do granic możliwości, ale los uwielbia łączyć ich drogi razem.