Dum spiro, spero. Póki oddycham, nie tracę nadziei. Upadające miasto, rosnąca przestępczość, niebezpieczeństwo czyhające na każdym rogu i... potwór, którego nikt nie jest w stanie zatrzymać. Valerie od pięciu lat próbuje odnaleźć się w szarej rzeczywistości, w jakiej przyszło jej żyć po morderstwie jej brata. Stara się wyrwać z Detroit, znaleźć miejsce, które zaoferuje jej więcej, niż źle płatna praca w spelunie. Zrealizowanie planu utrudnia jej jednak choroba, a koszt ratującej życie insuliny znacznie przerasta jej możliwości finansowe. Na domiar złego ktoś przypomina sobie o jej istnieniu. Ktoś, kogo wolałaby nigdy więcej nie spotkać. Constantine Reyes. Potwór w ciele człowieka. Pozbawiony kręgosłupa moralnego diabeł. Pięć lat temu zaproponował jej małżeństwo z rozsądku, a teraz wraca do jej życia ze zdwojoną mocą i nie spocznie, dopóki nie dopnie swego. Valerie jednak nie zamierza się poddać. Będzie walczyć. Aż do ostatniej kropli krwi. #fol_lmb