Wielkimi krokami zbliżają się wakacje, więc jak co roku rodzice spędzają każdą wolną chwilę na poszukiwaniu obozu aby pozbyć się mnie z domu. - Znaleźliśmy! - Krzyknęła mama. Leniwie zeszłam z kanapy i udałam się do gabinetu ojca. Siedzieli tam oboje z wielkimi uśmiechami na ustach. - HoliCamp. Spędzisz dwa gorące miesiące w lesie, nad morzem i w górach! - Ekscytowała się mama. Tata siedział za biurkiem i jak zwykle, nie wyglądał na specjalnie zainteresowanego. Wzruszyłam ramionami, przyklejając uśmiech do twarzy i wróciłam do oglądania seriali i jedzenia, zimnej już, pizzy. Dwa miesiące. To może wydawać się dziwne. Obozy zazwyczaj trwają tydzień, może dwa. Ale są też takie dla " niechcianych dzieci ". Tak ich nazywam. Zazwyczaj, są to rozpieszczone bachory których rodzice chcą się pozbyć aby lecieć na wakacje, tak drogie, że przez całe życie nie zarobię tyle pieniędzy ile kosztują takie wycieczki. Przyzwyczaiłam się już do obozowych wakacji. W sumie, co roku to samo. Ogniska, konkursy, jakieś " mini wycieczki ", zawody, dyskoteki i tak dalej... Gdybym tylko wiedziała, że ten obóz będzie inny... __________________ Dziękuję @Zuzelekk za fantastyczny zwiastun! __________ 36 miejsce w kategorii ' Dla Nastolatków ' 16.04.2016 30 miejsce w kategorii ' Dla Nastolatków ' 23.04.2016 24 miejsce w kategorii ' Dla Nastolatków ' 24.04.2016

Zbiór wszystkich moich myśli. Zaczynamy.

Co byś zrobiła, gdyby sexowny brunet nagle wparował do twojego samochodu i pod groźbą strzelenia ci między oczy wymagał od ciebie byś go pocałowała? W jednej chwili całe dotychczasowe życie szesnastoletniej Jane i jej wrodzony optymizm zostaje poddany próbie. Zostaje uprowadzona. To jest moje pierwsze opowiadanie, które napisałam w 2013, a rok później udostępniłam je na Wattpad. Od niedawna piszę zmienioną i bardziej dopracowaną wersję ;) Możesz ją znaleźć na moim profilu lub pod nazwą: Uprowadzona || update Zapraszam do czytania ;)

Louis po odejściu Harry'ego, próbuje się jakoś pozbierać. Gdy zaczyna dopiero co mu się to udawać, jego były chłopak przychodzi do niego z nieoczekiwaną wizytą.

Silver była w szkole, kiedy ogłoszono wybuch epidemii. Teraz siedzi uwięziona w budynku z ostatnimi osobami z jakimi kiedykolwiek chciałaby spędzać ten czas - pięcioma dziewczynami, z którymi się kiedyś przyjaźniła i dwoma chłopakami z ich klasy. Szuka okazji, by jak najszybciej się stamtąd wydostać, ale wie, że sama nie poradzi sobie z żywymi trupami. The Walking Dead Fanfiction. Okładka - zdjęcie moje, wykonanie moje, prawa autorskie zastrzeżone.

W mieście pojawia się ktoś, kto wie o mieszkańcach Beetfield wszystko. Pewnego dnia zaczyna działać. Jego ostrzeżenie jest jasne - nie każdy jest godny zaufania, a szczególnie trzeba się strzec najbliższych. Każdy ma swoje sekrety o których nikt nie powinien wiedzieć.. Co nie oznacza, że tak jest. Czy tajemniczy prześladowca chce im pomóc, czy może wykorzystać wiedzę o ich grzeszkach przeciwko nim? Przekonajcie się sami.

16-letnia Marianna nie jest i nigdy nie była taka, jak jej "koleżanki" ze szkoły. Olewa naukę, nie słucha rodziców, a zamiast Biebera woli Nirvanę, albo Ramones. Marian, bo tak na nią wołają przyjaciele to zbuntowana nastolatka szukająca swojej drogi w życiu. Szczęście daje jej muzyka, dlatego jest stałym bywalcem w "Sound of the Suburbs" Jej największe marzenie to zostanie muzykiem. Niestety Marianna nie spotyka się z akceptacją ze strony rodziny. Pewnego dnia razem z przyjaciółmi postanawia zwalczyć o swoje marzenia.

Lily jest Janoskianator. Pewnego dnia idzie na koncert idoli. Nie wie nawet , że ten dzień zmieni jej życie. Dowie się wielu rzeczy , o których nie wiedziała przez 17 lat. Odkryje wiele jej rodzinnych sekretów , a może nie tylko ?

Życie 16-letniej Natalie jest dość przewrotne, dziewczyna sądzi iż popadła w depresję. Dużo imprezuje, na jednej imprezie ponzaje Harry'ego, który mąci jej w głowie, najwidoczniej jest zauroczony dziewczyną w kazdym stopniu, lecz on i jego banda są bardzo niebezpieczni, mają we władzy cały Londyn i są wszędzie. Znajomi odradzają Nati znajomośc z nim, czy dziewczyna posłucha serca czy rozsądku?